Maria Zakrzewska - pionier kobiecej służby zdrowia

Opracowanie: prof. dr hab. Anita Magowska

location_on Mapa szczegółowa

„Jestem bardzo dumna z mego arystokratycznego pochodzenia, ale chciałabym, aby zapamiętano mnie tylko ze względu na to, co robię dla podniesienia kobiet” – pisała Maria Elżbieta Zakrzewska w liście do jednego z przyjaciół. Ta przedsiębiorcza, energiczna i świadoma swojej godności Polka należała do najciekawszych kobiet XIX wieku i zarazem do najwybitniejszych reformatorek medycyny amerykańskiej.

Jej ojciec Ludwik Marcin Zakrzewski wywodził się z kresowej szlachty o rodowodzie sięgającym średniowiecza i olbrzymich dobrach ziemskich, które po drugim rozbiorze Polski zajęli Rosjanie. Jej matka, Caroline Fredericka Wilhelmina z domu Urban, była prawnuczką urodziwej królowej lombardzkich Cyganów. Maria urodziła się 6 października 1829 roku w Berlinie jako najstarsze z ich sześciorga dzieci. Ojciec pracował jako urzędnik, ale kiedy jego liberalne poglądy sprawiły, że wysłano go na przedwczesną emeryturę, rodzina zaczęła biedować. Aby poprawić stan rodzinnych finansów, matka Marii podjęła naukę w berlińskiej rządowej szkole dla akuszerek, a później rozwinęła sporą praktykę.

Po ukończeniu szkoły powszechnej trzynastoletnia Maria zaczęła towarzyszyć matce w wizytach domowych. Postanowiła zostać akuszerką pod wpływem doświadczenia opieki nad śmiertelnie chorą krewną, kiedy – jak wspominała – „nauczyła się uśmiechać do cierpiących”. Z kolei lektura książek medycznych rozbudziła w niej powołanie do zawodu lekarskiego.

Zgodnie z ówczesnymi zwyczajami podanie do władz o przyjęcie do szkoły położnych przy Królewskim Szpitalu Charité w Berlinie napisał w imieniu Marii ojciec. Jednak dziewczyna nie została do niej przyjęta, ponieważ miała zaledwie osiemnaście lat i była niezamężna. Przez kolejne dwa lata starania nie osiągały skutku, aż wreszcie Joseph Hermann Schmidt, profesor położnictwa i dyrektor największego w Prusach Szpitala Charité oraz szkoły położnych, a także osobisty lekarz króla Prus, wstawił się za nią u Fryderyka Wilhelma IV. Pamiętał Marię z czasów, gdy pomagała matce w wykonywaniu praktyki akuszeryjnej, i bardzo ją cenił.

Dzięki niemu Maria dostała się do szkoły akuszerek, gdzie osiągała tak dobre wyniki w nauce, że Schmidt mianował ją pomocniczą siłą nauczycielską. A kiedy zdała egzaminy końcowe, podjął starania o zatrudnienie jej na stanowisku naczelnej akuszerki Królewskiego Szpitala Charité. „Kobieta też może zajmować wysokie stanowisko” – tłumaczył królowi Prus ciężko chory już wtedy lekarz. Zmarł kilka godzin po wydaniu przez króla zgody.

15 maja 1852 roku młodziutka Maria objęła prestiżową funkcję, ale po śmierci protektora musiała stawić czoła powszechnej niechęci w szpitalu. Po pół roku zrezygnowała z posady, by szukać życiowej szansy w Ameryce. Wiosną 1853 roku opuściła dom rodzinny i wraz z młodszą siostrą Anną dotarła do Hamburga, a stamtąd drogą morską do Nowego Jorku.

Kiedy statek przycumował, dziewczęta przeżyły szok. Nie rozumiały, co do nich mówiono, bo nie znały angielskiego. Nie miały nikogo, kto mógłby im pomóc. Żaden lekarz nie chciał zatrudnić Marii jako asystentki. Anna musiała podjąć pracę krawcowej za niecałe trzy dolary tygodniowo, co z trudem wystarczało na utrzymanie. Pewnego dnia nie dostała ani grosza, bo właścicielowi zakładu nie zapłacono za towar. Maria namówiła ją wówczas, by założyły własne przedsiębiorstwo. Siostry sprytnie zdobyły kredyt i zatrudniły haftujące i dziergające odzież chałupniczki.

Przełom w ich życiu nastąpił kilka miesięcy później, gdy Marii udało się nawiązać kontakt z Elisabeth Blackwell, pierwszą kobietą, która w Stanach Zjednoczonych ukończyła studia lekarskie. Były jak dwie pokrewne dusze, więc nawiązała się między nimi serdeczna przyjaźń. Obie marzyły o szpitalu zatrudniającym wyłącznie kobiety i tylko kobiety leczącym. Jednak najpierw Maria musiała nauczyć się angielskiego. Elisabeth udzielała jej lekcji dwa razy w tygodniu, jednocześnie pisząc w imieniu przyjaciółki podania do amerykańskich szkół medycznych z prośbą o przyjęcie na studia i przyznanie kredytu na ten cel. Tylko szkoła w Cleveland odpowiedziała pozytywnie, obiecując kredyt długoterminowy.

Kiedy w październiku 1854 roku Maria przyjechała do Cleveland, ponownie przeżyła niemiłe zaskoczenie. Znalazła się wśród studiujących medycynę mężczyzn, którzy spoglądali na nią z pogardą. Nie miała z kim zamieszkać w kampusie. Co więcej, angielski znała słabo i niewiele rozumiała z wykładów.

W tym trudnym okresie skontaktowała się z nią Caroline M. Severance, przewodnicząca zrzeszającego wyłącznie kobiety Towarzystwa Fizjologicznego. Zakwaterowała Marię we własnym domu i zapewniła jej pomoc materialną ze specjalnego funduszu, jaki ta organizacja przeznaczała dla studiujących medycynę kobiet.

W 1856 roku dwudziestosiedmioletnia Maria z dyplomem lekarza w ręku powróciła do Nowego Jorku, by znaleźć pracę, jednak spotkała się z ostracyzmem i niechęcią. Niemożność wykonywania zawodu lekarza sprawiła, że wspólnie z Elisabeth Blackwell zaczęły zbierać fundusze na stworzenie własnej lecznicy dla ubogich kobiet i dzieci. W maju 1857 roku placówka została otwarta pod nazwą The New York Infirmary for Indigent Women and Children.

Kiedy dwa lata później Maria odwiedziła Boston, zafascynowało ją piękno tego miasta i postanowiła w nim zostać. Przyjęła posadę profesora położnictwa w Bostońskiej Żeńskiej Szkole Medycznej, przy okazji odkrywając, że jest tutaj akceptowana jako lekarz. Jako dydaktyk skupiła się na zapewnianiu studentkom takiej samej praktyki klinicznej, jaka była udziałem studiujących medycynę mężczyzn. Kiedy jednak założyciel uczelni Samuel Gregory zapowiedział, że będzie tytułował absolwentki doktorkami, a nie doktorami, oburzona zrezygnowała z pracy.

W lipcu 1862 roku, w południowej części Bostonu, gdzie mieszkało wielu biednych ludzi, otworzyła dla nich szpital znany jako New England Hospital for Women and Children. Była to pierwsza w Bostonie i druga w Stanach Zjednoczonych placówka, w której lekarzami i chirurgami były wyłącznie kobiety. Zajmowała rozległy teren, na którym znajdowało się kilka otoczonych zielenią budynków. Zgodnie z intencjami Marii, w szpitalu zdobywały doświadczenie kliniczne wyłącznie kobiety – lekarki i pielęgniarki. Jednak całkowite odseparowanie kobiecego szpitala od mężczyzn-lekarzy okazało się niemożliwe, ponieważ tylko oni posiadali specjalizacje w tak nowych wtedy dziedzinach medycyny, jak psychiatria i neurologia. Zatrudniano ich jako konsultantów.

Do historii lecznicy przeszła zatrudniona w 1872 roku dwudziestopięcioletnia Susan Dimock, absolwentka studiów lekarskich na Uniwersytecie w Zurychu. Gdy po trzech latach pracy zginęła w katastrofie morskiej, zadecydowano upamiętnieniu jej osoby, nazywając jej imieniem jeden z gmachów.

Zasadą wprowadzoną przez Zakrzewską było bezinteresowne wykonywanie przez personel medyczny połowy pracy. Koszty funkcjonowania szpitala były mimo to zbyt wysokie, by można je było pokryć z opłat wnoszonych przez pacjentki (trzytygodniowy pobyt na sali wieloosobowej kosztował 20 dolarów, a w prywatnym pokoju 75–90 dolarów). Ponadto jedna czwarta z nich była zwalniana z obowiązku pokrywania kosztów pobytu i leczenia ze względu na ubóstwo. W tej sytuacji zarząd szpitala chętnie przyjmował darowizny w postaci używanej pościeli, niepotrzebnych naczyń kuchennych i przeczytanych już książek (do biblioteki), a także warzyw i owoców dla chorych. Co trzy lata organizowano targi, z których zyski zasilały szpitalny budżet.

W szpitalu kobiety-chirurdzy wykonywały operacje ginekologiczne w pełnym znanym wówczas zakresie, także onkologiczne, ale przeprowadzały też takie zabiegi jak amputacje. Wyniki leczenia były, jak na owe czasy, dobre. Typowy dla możliwości medycyny przełomu stuleci był też odsetek zgonów wśród noworodków – około 3,5 procent.

Rozwój bostońskiego szpitala może sugerować, że Marii Zakrzewskiej udało się zmienić nastawienie Amerykanów do kobiet-lekarek, a nawet jeśli nie, zdobyła ona powszechny szacunek z uwagi na swoją przedsiębiorczość, szlachetność i wiedzę. Tak jednak nie było. Nigdy nie zyskała uznania ze strony organizacji skupiających mężczyzn-lekarzy. W Bostonie i stanie Massachusetts znano ją doskonale, ale mimo ogromnych zasług dla medycyny i społeczności miejscowe towarzystwo lekarskie odmówiło jej członkostwa z uwagi na płeć. A gdy, działając wspólnie z innymi pionierkami amerykańskiej medycyny, zaoferowała Uniwersytetowi Harvarda zawrotną wtedy kwotę 50 tysięcy dolarów na zorganizowanie studiów lekarskich dla kobiet, jej propozycję odrzucono.

W 1889 roku Zakrzewska zrezygnowała z zarządzania szpitalem, choć kontynuowała swoją życiową batalię o dostęp kobiet do zawodu lekarza. Zmarła 12 maja 1902 roku na zawał serca w swojej willi w Jamaica Plain, dzielnicy sąsiadującej z lecznicą. Jej śmierć odnotowały wszystkie amerykańskie dzienniki, podkreślając, że kiedy prawie pół wieku wcześniej lady doctor przybyła do Stanów Zjednoczonych, wykonywanie zawodu lekarza przez kobietę nie było akceptowane.

Mapa

Miejsce urodzenia, ukończenia szkoły powszechnej i szkoły położnych, objęcia funkcji naczelnej akuszerki Królewskiego Szpitala Charité


Berlin, Niemcy

Na trasie wyjazdu do Ameryki w 1853 roku


Hamburg, Niemcy

Miejsce przybycia do Ameryki i otwarcia lecznicy dla ubogich kobiet i dzieci


Nowy Jork, Stany Zjednoczone

Miejsce ukończenia studiów medycznych


Cleveland, Ohio, Stany Zjednoczone

Miejsce pracy jako profesor położnictwa w Bostońskiej Żeńskiej Szkole Medycznej, otwarcia New England Hospital for Women and Children


Boston, Massachusetts, Stany Zjednoczone

Miejsce śmierci


Jamaica Plain, Boston, Massachusetts, Stany Zjednoczone