Maciej Nowicki - jeden z najzdolniejszych architektów swoich czasów, którego projekty wyprzedzały epokę

Opracowanie: Anna Cymer

Ważne doświadczenia

Maciej Nowicki urodził się 26 czerwca 1910 roku w miejscowości Czyta na Syberii, gdzie przebywali jego rodzice. Ojciec Macieja, Zygmunt Nowicki, działacz ludowy i prawnik, był tam naczelnikiem wydziału prawnego budowy kolei żelaznej (wcześniej pracował jako sędzia między innymi na Sachalinie i we Władywostoku). Przyszły architekt był dzieckiem, gdy rodzina wróciła do Polski, osiadłszy w majątku pod Krakowem. W 1918 roku, gdy Polska odzyskała niepodległość, Zygmunt Nowicki najpierw otrzymał stanowisko w Ministerstwie Sprawiedliwości, a rok później objął posadę konsula generalnego Rzeczypospolitej Polskiej w Chicago. Rodzina mieszkała w Stanach Zjednoczonych przez dwa lata i, jak się potem okazało, był to ważny moment dla przyszłości Macieja. Uczęszczanie do amerykańskiej szkoły i nauczenie się języka angielskiego w znaczący sposób przyczyniło się później do rozwoju jego międzynarodowej kariery. W 1922 roku Nowiccy wrócili do Polski – przez pięć lat mieszkali w Warszawie, później w Krakowie. W obu tych miastach, poza nauką w tradycyjnej szkole, Maciej pobierał lekcje rysunku, najpierw w Szkole Sztuk Pięknych Wojciecha Gersona w Warszawie, później w Szkole Malarstwa i Rysunku Józefa L. Mehoffera w Krakowie. Pomogło mu to dostać się w 1928 roku na Wydział Architektury Politechniki Warszawskiej.

Na studiach poznał swoją przyszłą żonę, Stanisławę Sandecką, z którą związał się nie tylko prywatnie, ale i zawodowo. Pierwsze wspólne realizacje pary nie były jednak związane z architekturą. Nowicki i Sandecka w latach 30. prowadzili pracownię graficzną, projektując plakaty, reklamy, ulotki, zaproszenia. Nie było to działanie odosobnione, wielu adeptów studiów architektonicznych wykorzystywało w ten sposób swoje zdolności rysunkowe.

Pod skrzydłami mentora

Studia okazały się czasem szczególnie ważnym dla przyszłego architekta, nie tylko z powodu wspólnej z żoną działalności graficznej. Na uczelni Nowicki spotkał profesora Rudolfa Świerczyńskiego, który stał się nie tylko jego nauczycielem, ale i mentorem; w pracowni profesora podjął pierwszą po studiach pracę. Rudolf Świerczyński był ważną postacią zarówno na Wydziale Architektury, jak i w warszawskim środowisku architektonicznym, autorytetem, który miał wpływ na kształtowanie się poglądów wielu przyszłych projektantów. Choć reprezentował starsze pokolenie, był jednym ze zwolenników ruchu nowoczesnego w architekturze. Pragmatyzm, racjonalność, jasność kompozycji cechowały projekty Świerczyńskiego, przy których pracował także Maciej Nowicki – gmachu Banku Gospodarstwa Krajowego czy siedziby Kierownictwa Marynarki Wojennej w Warszawie. Te same elementy można znaleźć w pierwszych samodzielnych projektach Nowickiego. Wśród tych do dziś zachowanych wymienić można zaprojektowany wspólnie ze Stanisławą Sandecką Dom Turysty PTTK w Augustowie, oddany do użytku latem 1939 roku, a zbudowany w ramach programu Ligi Popierania Turystyki (dziś w obiekcie działa Zajazd Hetman). Obiekt wyróżnia się na tle innych w okolicy – postulowaną przez Rudolfa Świerczyńskiego klarowność i prostotę bryły projektanci uzupełnili akcentami pomagającymi lepiej wpisać budynek w leśne otoczenie. Elewacje hotelu wykonano z jasnej cegły, zaś strefę wejścia wyodrębniono okładziną z polnych kamieni oraz minimalistycznym, lekko wygiętym daszkiem dźwiganym przez smukłe słupy. Z 1939 roku pochodzi także zaprojektowany wspólnie przez Nowickiego i Zbigniewa Karpińskiego budynek hali klubu sportowego „Orzeł” przy ulicy Podskarbińskiej w Warszawie. I ta budowla odznacza się wyjątkową bryłą: jej najbardziej charakterystycznym elementem jest żelbetowy walcowy dach, który wieńczy prosty korpus o subtelnie zaznaczonych pionowych i poziomych podziałach. Choć obecnie budynek jest zaniedbany, nadal można dostrzec powściągliwość i elegancję formy smukłych słupów, które w przyziemiu tworzą płytki podcień, aby na wysokości piętra stapiać się z elewacją.

Pierwsze projekty małżeńskiego duetu

Maciej Nowicki dyplom na Wydziale Architektury obronił w 1936 roku, dwa lata później wziął ślub ze Stanisławą Sandecką. Młodzi architekci wspólnie przygotowywali projekty na liczne w owym czasie konkursy; zdobyli drugą nagrodę w konkursie na projekt pawilonu polskiego na wystawę powszechną w Nowym Jorku w 1939 roku, a także trzecią w konkursie na projekt meczetu w Warszawie. Ten ostatni projekt doceniono jako „udatną próbę poszukiwania nowych form dla tego rodzaju budynków”. Rzeczywiście, wśród pozostałych konkursowych projektów czerpiących z tradycji orientalnej, wizja Nowickiego i Sandeckiej odróżniała się surowością i harmonią zminimalizowanych form z minaretem przypominającym zaostrzony ołówek, gładką kopułą i korpusem otoczonym rzędem smukłych słupów zastępującym kolumnadę.

W czasie II wojny światowej Maciej Nowicki z żoną zarabiali projektami o mniejszej skali, jak witryny sklepowe. Dla znanej warszawskiej firmy cukierniczej Blikle stworzyli także między innymi koncepcję ogródka kawiarni Latona przy ulicy Nowy Świat. W tym samym czasie architekt zaangażowany był w działania edukacyjne – uczył na tajnych kompletach na podziemnym Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej – oraz projektowe dotyczące przyszłości stolicy po wojnie. Już po pierwszych zniszczeniach Warszawy we wrześniu 1939 roku zaczęły tworzyć się konspiracyjne zespoły, szukające wizji dla miasta, które, co było jasne, trzeba będzie odbudować; Nowicki był członkiem jednej z takich grup. Wypracowane w czasie okupacji koncepcje stały się później punktem odniesienia dla projektów realizacyjnych, tworzonych w Biurze Odbudowy Stolicy (BOS – z którym również architekt zaraz po wyzwoleniu był związany). Wśród pomysłów na to, jak mogłaby wyglądać Warszawa po wojnie, jak po zniszczeniach można ją odbudować lepszą i bardziej nowoczesną, Macieja Nowickiego zajmowały głównie dwa tematy. Jednym z nich była skarpa wiślana, którą architekt widział jako reprezentacyjne miejsce kreujące panoramę miasta. U stóp skarpy rysował zielone tereny spacerowe i rekreacyjne, powyżej – reprezentacyjną zabudowę korespondującą z istniejącym tu już gmachem Muzeum Narodowego. W czasie okupacji, a po wyzwoleniu także w ramach BOS, Nowicki projektował przebiegającą z północy na południe Warszawy trasę N-S. Przy tej okazji proponował nowatorskie jak na owe czasy rozwiązania, na przykład pomysł rozdzielenia ruchu pieszego i kołowego, który chciał zrealizować, wykorzystując gruzy zniszczonych budynków. Wojenne ruiny miały nie być usuwane, a zaadaptowane do budowy chodników i traktów pieszych, poniżej których miały biec jezdnie dla samochodów.

Wyjazd do Stanów Zjednoczonych

Pod koniec 1945 roku Maciej Nowicki wyjechał do Stanów Zjednoczonych, został bowiem attaché kulturalnym w polskiej misji dyplomatycznej (nie bez znaczenia była jego znajomość języka oraz amerykańskich realiów). Niedługo później młody, bo przecież zaledwie 35-letni architekt, wszedł w skład międzynarodowej komisji konsultantów nadzorującej projekt siedziby głównej ONZ w Nowym Jorku. Zaczął też uczyć – najpierw został nauczycielem architektury w nowojorskiej szkole artystycznej Pratt Institute, w 1948 roku objął stanowisko wykładowcy (a później dziekana) w nowo powstałej Szkole Projektowania (School of Design) State College w Raleigh w Karolinie Północnej. To wtedy Maciej Nowicki i Stanisława Sandecka-Nowicka zdecydowali się zostać w USA na stałe.

Nowatorskie wizje w projektach Nowickiego

Architekt, zwany w USA często Matthew Nowicki, łączył pracę wykładowcy z praktyką projektową. Jedną z pierwszych emigracyjnych realizacji była siedziba Carolina Country Club. Modernistyczną bryłę budynku w 1948 roku zaprojektował William Henley Deitrick. Maciej Nowicki i Stanisława Sandecka opracowali wnętrza obiektu (budynek dziś nie istnieje). W 1950 roku została oddana do użytku siedziba organizacji studenckiej Erdahl-Cloyd – lekki, przeszklony, wsparty na stalowym szkielecie nowoczesny gmach zaprojektowali wspólnie William Henley Deitrick i Maciej Nowicki; w latach 90. gmach został całkowicie przebudowany. W niezmienionej formie do dziś przetrwała jednak najważniejsza realizacja Nowickiego w USA, obiekt, który zapewnił mu miejsce w podręcznikach historii architektury i inżynierii, czyli J. S. Dorton Arena w Raleigh w Karolinie Północnej. Projekt budowli powstał w 1949 roku na zamówienie North Carolina State Fairgrounds, organizatora targów stanowych i wystawy rolniczej, J. S. Dorton Arena miała bowiem pierwotnie służyć do pokazów rasowego bydła. Dziś to hala sportowa, w której organizuje się także inne publiczne wydarzenia. Obiekt bywa nazywany Paraboleum ze względu na swoją niezwykłą konstrukcję. Nowicki zaprojektował dla niej niespotykaną, niezwykle nowoczesną konstrukcję wiszącego dachu, rozpiętego na 47 stalowych linach rozciągniętych pomiędzy dwoma przecinającymi się żelbetowymi łukami parabolicznymi (to pierwsza na świecie tego typu konstrukcja; później hiperboloidy paraboliczne stosować będą między innymi Kenzo Tange i Eero Saarinen). Dzięki innowacyjnej konstrukcji hala zyskała efektowny wygląd, ale przede wszystkim niepodzielone podporami, otwarte, jasne i przestronne wnętrze, doskonale nadające się do pokazów, prezentacji, występów, z doskonałą widocznością z każdego miejsca na trybunach.

Choć Nowicki nie projektował dużo, szybko zyskał rozgłos jako architekt o niezwykłej umiejętności łączenia nowatorskich wizji z praktycznymi potrzebami. Widać to było w jego realizacjach, ale i w sposobie nauczania. Wzorem swojego mentora, Rudolfa Świerczyńskiego, amerykańskich adeptów architektury uczył logiki, pragmatyzmu, racjonalności, będąc zwolennikiem nowoczesności, która czemuś służy, a nie jest wartością samą dla siebie. To właśnie dlatego w 1949 roku urbanista Albert Mayer zaprosił Nowickiego do współpracy przy wyjątkowym przedsięwzięciu, czyli zaprojektowaniu Czandigarhu, nowej stolicy indyjskiego stanu Pendżab, który w 1947 roku, w wyniku odzyskania przez Indie i Pakistan niepodległości został podzielony pomiędzy te dwa kraje. Projektowanie miasta na surowym kamieniu – to zadanie tyleż trudne, co niezwykle prestiżowe. Nowicki podjął się go, przy tworzeniu koncepcji urbanistycznej i architektonicznej, współpracując z Albertem Mayerem. W 1950 roku architekt spędził w Indiach dwa miesiące, badając przestrzeń pod zabudowę. Zdecydował, aby oprzeć miasto o kompozycję tzw. superbloków, połączonych ze sobą kwartałów zabudowy. Każdy z nich miał zawierać inną dominująca funkcję – mieszkaniową, biurową, handlową, ale w każdym miały pojawiać się przestrzenie zielone czy obiekty użyteczności publicznej; w każdym zaplanowano drogi obwodowe, przystosowane do większego ruchu, oraz wewnętrzne, lokalne, bezpieczne dla pieszych. W centrum założenia, tzw. Kapitolu, planowano gmachy związane z władzą regionu i urzędami, wokół niego miały się rozrastać kolejne superbloki (ta idea miała także ułatwić rozbudowywanie miasta w przyszłości).

W dniu 1 września 1950 roku Maciej Nowicki wracał z dwumiesięcznego pobytu w Pendżabie; leciał samolotem rejsowym linii TWA z Bombaju do Nowego Jorku. Samolot rozbił się niedaleko doliny Wadi El Natrun w północnej części Egiptu, zginęło wszystkich 55 jego pasażerów. Po śmierci polskiego architekta Albert Mayer wycofał się z pracy nad projektem Czandigarhu, władze Pendżabu powierzyły go Le Corbusierowi, który wizje dla miasta stworzył od początku, właściwie nie posiłkując się koncepcjami opracowanymi przez swoich poprzedników.

Tragiczna śmierć przerwała dopiero rozpoczynającą się światową karierę Macieja Nowickiego. Nietrudno przewidzieć, że miał przed sobą jeszcze wiele nie mniej znaczących przedsięwzięć. W wieku zaledwie 40 lat polski architekt był szefem wydziału architektury amerykańskich uczelni, miał już na koncie szeroko opisywaną, supernowoczesną konstrukcję hali w Raleigh i pracował nad niezwykle prestiżowym projektem indyjskiego miasta. Mimo tak krótkiej kariery, Nowicki trwale zapisał się w dziejach zarówno polskiej, jak i amerykańskiej architektury i jego dorobek do dziś jest badany i opisywany.

 

Bibliografia:

Barucki T., Fragmenty stuletniej historii. 1899–1999. Relacje, wspomnienia, refleksje. W stulecie organizacji warszawskich architektów, Warszawa 2000.

Barucki T., Maciej Nowicki (1910–1950) – życie i twórczość, „Architectus” 2014, nr 4., s. 21-32

Kaczorowski J., Partnerstwa artystyczne w polskiej branży wydawniczej i reklamowej pierwszej połowy XX wieku, „Roczniki Biblioteczne” 2021, nr 65, s. 183–228.

Kibort P., Maciej Nowicki – twórca nowej Warszawy [w:] Synchronizacja. Chwała miasta, Warszawa 2012, s. 315–323.

Konkurs na meczet w Warszawie, „Architektura i Budownictwo. Miesięcznik Ilustrowany” 1936, t. 12, nr 6, s. 182–192.

Smolik P., Pracownia graficzna M. Nowickiego i S. Sandeckiej, „Arkady” 1935, nr 5, s. 287–293.

Urbańska M.A., Maciej Nowicki: architekt, urbanista, wizjoner i jego Chandigarh, „Teka Komisji Urbanistyki I Architektury”, O/PAN w Krakowie 2014, tom XlII, s. 133–155.