Józef Kosacki - inżynier, wynalazca, pogromca pól minowych

Opracowanie: dr Arkadiusz Stanisław Więch

Józef Kosacki urodził się 21 kwietnia 1909 roku w Łapach na Podlasiu. Jego ojcem był Antoni Kosacki maszynista kolejowy, a matką Aleksandra Roszkowska. Rodzina nie należała do zamożnych, wiodła skromne, spokojne życie. W związku z pracą ojca przeniosła się do Częstochowy, gdzie w 1928 roku Józef, absolwent Liceum im. Henryka Sienkiewicza, zdał maturę i rozpoczął studia na Wydziale Elektrycznym Politechniki Warszawskiej, które ukończył jako inżynier w 1933 roku. Wówczas też odbył przeszkolenie wojskowe w Szkole Podchorążych Rezerwy Saperów w Modlinie oraz praktykę, jako plutonowy podchorąży w Batalionie Elektrotechnicznym w Nowym Dworze Mazowieckim. Ukończył je w stopniu porucznika rezerwy i przeszedł do cywila. W 1934 roku rozpoczął pracę jako kierownik Działu Wzmacniaków Telefonicznych w Państwowym Instytucie Telekomunikacyjnym w Warszawie. Prowadzone podówczas prace zaowocowały kilkoma odkryciami, które jak się okazało miały być niezwykle przydatne w przyszłości.

Wojenne losy

Wybuch II wojny światowej 1 września 1939 roku, znacząco wpłynął na dalsze losy młodego i dobrze zapowiadającego się inżyniera. Jako rezerwista już 4 września zgłosił się na ochotnika i otrzymał przydział do  Grupy Technicznej w Oddziale Specjalnym Łączności. Dzięki jej poświęceniu możliwe było utrzymanie nadawania zagrzewających do walki komunikatów radiowych, nawet w momencie przejęcia części fal radiowych przez wkraczające do Polski wojska niemieckiego najeźdźcy. Po ewakuacji oddziału, która nastąpiła w momencie kapitulacji Warszawy, liczył, że uda mu się przedostać do Francji. Po dotarciu na Węgry został jednak internowany w obozie dla polskich uchodźców. Przebywał tam prawie dwa miesiące, jednak po tym czasie udało mu się z niego zbiec i dzięki pomocy konsulatu RP w Budapeszcie uzyskał fałszywe dokumenty i jako Józef Lewandowski wyjechał do Włoch, a z nich udał się do Francji. Po dotarciu do Paryża wstąpił do formowanych tam przez Władysława Sikorskiego oddziałów wojska polskiego. Powstanie takich jednostek było możliwe dzięki podpisaniu w styczniu 1940 roku umowy pomiędzy rządami Polski i Francji. Niestety na skutek kapitulacji tej ostatniej Kosacki wraz z 25 tysiącami polskich żołnierzy musiał ewakuować się do Wielkiej Brytanii. Tam przydzielony został do pracy w Centrum Wyszkolenia Łączności w Dundee w Szkocji, które jednak szybko przeniesione zostało do pobliskiego St. Andrews. Prowadził w nim szkolenia dla trafiających do ośrodka Polaków z zakresu obsługi brytyjskich środków łączności. W wolnym czasie zaś, z zakupionych za własne pieniądze części, w ciągu trzech miesięcy skonstruował prototyp urządzenia służącego do wykrywania min przeciwpiechotnych. W 1943 roku został awansowany do stopnia porucznika. Wówczas przeniesiono go do pracy w Wojskowej Wytwórni Łączności w Londynie jako konstruktor i kierownik kontroli. Pracował tam do końca wojny, awansowany do stopnia kapitana.

Wykrywacz min

Pomysł wykrywacza w umyśle Kosackiego powstał niejako z przypadku. W dniu 1 czerwca 1941 roku rozgrywał wraz ze znajomymi polskimi oficerami partię brydża w kasynie oficerskim koło Arbroath w Szkocji. Chwila owego relaksu została przerwana przez odgłos potężnego wybuchu. Okazało się, że na pobliskiej plaży doszło do tragedii, w wyniku której zginęło pięciu polskich żołnierzy (był to patrol rotmistrza Stanisława Górskiego z 14 Pułku Ułanów Polskiej 10 Brygady Kawalerii Pancernej). Weszli oni bowiem na przeciwdesantowe pole minowe. Wówczas też narodziła się u Kosackiego koncepcja stworzenia przenośnego urządzenia, które z łatwością mogłoby znaleźć się na wyposażeniu każdego żołnierza. Polak wykorzystał wiedzę wyniesioną z pracy w Państwowym Instytucie Telekomunikacyjnym w Warszawie, w którym już w 1937 roku prowadzono prace zmierzające do powstania podobnego sprzętu. Badania nad realizacją wykrywacza min działającego w oparciu o pole elektromagnetyczne prowadzone były także wiosną 1939 roku w warszawskim wojskowym Oddziale Specjalnym Łączności. Nie zostały jednak ukończone z powodu wybuchy wojny. Niedługo po wypadku koło Arbroath władze brytyjskie ogłosiły konkurs na stworzenie urządzenia, które mogłoby w przyszłości przeciwdziałać tego typu zdarzeniom. Wygrał go wynalazek Józefa Kosackiego deklasujący konkurencję. Urządzenie skonstruowane przez polskiego inżyniera odznaczało się wielką czułością i było w stanie znaleźć obiekty nawet o bardzo małym rozmiarze, wielkości monety. Wykorzystał w nim zjawisko fal radiowych  do odnajdywania ukrytych pod ziemią metalowych przedmiotów. Przyrząd składał się z dwóch cewek – jak pisał w swojej pracy poświęconej historii min przeciwpiechotnych Mike Croll – „z których jedna była podłączona do oscylatora generującego prąd oscylacyjny o częstotliwości akustycznej. Druga cewka była podłączona do wzmacniacza i słuchawek. Kiedy cewki zbliżyły się do metalowego przedmiotu, równowaga między cewkami została zachwiana, a w słuchawkach usłyszeć można było narastający dźwięk”.

Była to prosta konstrukcja o wadze 14 kilogramów. O kulisach powstania wynalazku Kosackiego opowiadał prasie brytyjskiej jego znajomy Jan Zakrzewski, oficer z Polskiego Centrum Szkolenia Łączności w St. Andrews: „Kosacki będąc jeszcze w Polsce badał fale radiowe. Wpadł na pomysł maszyny, która znajdowałaby ukryte w ziemi metalowe przedmioty. W St. Andrews otrzymał laboratorium i sierżanta jako pomocnika. Pokazał mi, co zbudował. Wyglądało to jak małe pudełko z anteną. Jego badaniami zainteresowali się dowódcy armii brytyjskiej. Wszyscy, którzy wiedzieli, nad czym pracuje, byli zobowiązani do podpisania umowy o zachowaniu tajemnicy. Pewnego dnia Kosacki został wezwany do Londynu. Eksperci zgodzili się, że produkcję należy rozpocząć natychmiast”. Urządzenie wzbudziło wielkie zainteresowanie. Wynalazca postanowił, że go nie opatentuje i przekazał Brytyjczykom jako Polski wkład w wojnę. Otrzymał za to list z osobistym podziękowaniem od króla Wielkiej Brytanii Jerzego VI. Urządzenie trafiło do produkcji jako Mine Detector (Polish) (w latach 1941–1943 powstały trzy jego wersje), a ta wyniosła już w początkowym okresie ponad 500 sztuk. Polski wynalazek po raz pierwszy użyty został do oczyszczania zaminowanego terenu przez saperów 8 Armii generała Bernarda Montgomery’ego, w słynnej II bitwie pod El-Alamein w listopadzie 1942 roku. Znacząco przyśpieszył on przeszukiwanie zaminowanych piaszczystych terenów. Umożliwiał sprawdzenie 200 metrów obszaru w ciągu godziny, zamiast dotychczasowych 100. Zapewniał również bezpieczeństwo użytkującym go żołnierzom. Ukazał wtedy w pełni swoje możliwości, wzbudzając olbrzymie zainteresowanie przemysłu zbrojeniowego. Do końca II wojny światowej jego produkcja tylko przez jedną firmę Cinema Television Ltd. wynosiła ponad 100 000 sztuk, a alianci wykorzystywali go powszechnie, choćby podczas inwazji na Sycylię, Włochy oraz w trakcie lądowania w Normandii. Od 1944 roku stał się on standardowym elementem wyposażenia brytyjskiej armii. I pozostał nim aż do 1995 roku. Wykorzystywany był m. in. podczas wojny w Zatoce Perskiej i w Iraku w 1991 roku. Wykrywacze te produkowali również Amerykanie i Rosjanie. Warto podkreślić, że było to pierwsze elektroniczne urządzenie na wyposażeniu pojedynczego żołnierza na polu walki. O tym, kto jest jego wynalazcą, głośno zaczęto mówić dopiero po 1989 roku. W trakcie wojny jego nazwisko ze względów bezpieczeństwa zostało utajnione (występował pod różnymi pseudonimami, między innymi jako Jan Kos), a po jej zakończeniu władzom ludowym nie zależało, aby informacja o osiągnięciach Polaków na Zachodzie Europy przedostała się do opinii publicznej w kraju.

Powrót do Polski

Po zakończeniu wojny Józef Kosacki prowadził badania nad zaawansowanymi systemami telekomunikacyjnymi w Stacji Badawczej Poczty Brytyjskiej w Londynie. W dniu 22 kwietnia 1947 roku, pełen obaw o swoją dalszą przyszłość, powrócił do Polski. Dzięki pomocy i opiece profesora Janusza Groszkowskiego uniknął aresztowania przez organy bezpieczeństwa komunistycznego państwa i mógł rozpocząć pracę w Przemysłowym Instytucie Telekomunikacyjnym w Warszawie. Powrócił zatem do przedwojennego miejsca pracy na to samo, co przed wybuchem wojny, stanowisko. Następnie kierował Zakładem Transmisji Przewodowej, w którym opracowano pierwsze polskie układy impulsowe. Równocześnie toczyła się jego kariera naukowa. W 1955 roku uzyskał tytuł docenta. W latach 1956–1976 kierował Działem Elektroniki w Instytucie Badań Jądrowych w Świerku koło Warszawy. Pod jego okiem prowadzono tam badania nad wielokanałowymi analizatorami amplitudy i czasu. W 1957 roku objął kierownictwo Katedry Urządzeń Łączności Przewodowej Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie. W 1964 roku otrzymał stopień naukowy profesora nadzwyczajnego. Był także wykładowcą na Uniwersytecie Warszawskim oraz na Politechnice Warszawskiej, w której kierował Radą Instytutu Elektroniki. Kiedy w 1976 roku przeszedł na emeryturę, poświęcił się swojej wielkiej pasji – filatelistyce. Aktywnie działał w Polskim Związku Filatelistów.

Zmarł 26 kwietnia 1990 roku i został pochowany na Cmentarzu Bródnowskim w Warszawie. Odznaczony był między innymi: brytyjskim Defence Medal (w 1946 roku), dwukrotnie Srebrnym Krzyżem Zasługi (1942 i 1954 rok), Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski (1959 rok), a także dwukrotnie Medalem Wojska Polskiego (w 1946 i 1947 roku). W 2005 roku jego imieniem nazwany został Wojskowy Instytut Techniki Inżynieryjnej we Wrocławiu. Tam też znajduje się jeden z zachowanych do dzisiaj prototypów skonstruowanego przez niego wykrywacza min.

 

Bibliografia

Bogdan L., Malej W., Ruciński Z., Działalność profesora Józefa Kosackiego oraz jego wynalazek Mine Detector (Polish) Mk.2, [w:] Polska myśl techniczna w czasie drugiej wojny światowej. W 70. rocznicę zakończenia działań wojennych w Europie, red. J. Tarczyński, Warszawa 2015, s. 7–16.

Croll M., The History of Landmines, Barnsley 1998.

Historical note, „Time Magazine. Canadian Edition”, 8.03.1999, s. 8.

Modelski T., Polish Contribution to the Ultimate Allied Victory in the Second World War, Worthing 1988.

Orłowski B., Zapomniany polski wkład wynalazczy w zwycięstwo Sprzymierzonych w drugiej wojnie światowej, [w:] Polska myśl techniczna w czasie drugiej wojny światowej. W 70. rocznicę zakończenia działań wojennych w Europie, red. J. Tarczyński, Warszawa 2015, s. 101–108.

Rybka R., Stepan K., Awanse oficerskie w Wojsku Polskim 1935–1939, Kraków 2003.

Źródła internetowe:

https://www.witi.wroc.pl/PL/component/content/article/24-instytut/patron/83-nota-biograficzna (dostęp: 12.02.2023 r.).

Powidzki A., Polak, który zatrzymał śmierć…,

http://www.24ikp.pl/autorskie/zachwycic/20200320kosacki/art.php (dostęp: 12.02.2023 r.).