Aleksander Ken - pionier estetyki i teorii fotografii

Opracowanie: Małgorzata Maria Grąbczewska

Niewielu polskich fotografów XIX wieku zrobiło taką karierę, jak Aleksander Ken, który około 1855 roku wyemigrował do Paryża, aby tam prowadzić zakład portretowy. Po odebraniu nauki u Jana Lewickiego i Stanisława Ostroroga Ken otworzył w 1858 roku własny zakład, w którym fotografował europejskie osobistości i intelektualistów, ale także tancerki z wodewilu. Członek renomowanych stowarzyszeń, między innymi Francuskiego Towarzystwa Fotograficznego czy Londyńskiego Towarzystwa Politechnicznego, doceniany przez krytyków. W 1864 roku wydał książkę Rozważania historyczne, artystyczne i naukowe o fotografii, dzięki której zapisał się w światowej historii piśmiennictwa o fotografii. Pracę tę uważa się za jedną z pierwszych poświęconych teorii i estetyce tej kształtującej się w XIX wieku dziedziny sztuki i przemysłu. Jego renoma spowodowała, że nazwisko stało się marką, pod którą zakład Kena, prowadzony przez kolejnych fotografów, działał w Paryżu, a potem w Londynie, co najmniej do roku 1885.

 

Aleksander Ken urodził się około 1830 roku (w dokumentach występują lata 1828, 1831 oraz 1835) w rodzinie polskich Żydów, prawdopodobnie w Warszawie. Jego rodzicami byli Szymon Ken i Maria Medelsohn. Posiadamy niewiele potrwierdzonych informacji o jego życiu. Zgodnie z relacją Kena, jego pierwszą specjalnością była chemia, ale fascynacja nowym wynalazkiem i jego potencjałem artystycznym skierowała jego kroki ku fotografii. Ważną częścią jego procesu kształcenia zawodowego była podróż po Europie, której istotnym elementem było obejrzenie wielkich kolekcji sztuki. Około 1855 roku dotarł do Paryża, gdzie zdobył podstawy zawodu, współpracując z malarzem, rytownikiem i fotografem Janem Nepomucenem Lewickim (1895–1971), a następnie pracując w atelier Stanisława hrabiego Ostroroga (1834 lub 1835–1890) działającego w Paryżu, Marsylii i Londynie pod pseudonimem Walery. Najpóźniej w pierwszych miesiącach 1858 roku zaczął działać na własną rękę i założył zakład fotograficzny w kamienicy pod numerem 10 bulwaru Montmartre, w prestiżowej, nowo przebudowanej dzielnicy wielkich bulwarów. W 1859 roku Ken wziął udział w wystawie Francuskiego Towarzystwa Fotograficznego, a wybitny krytyk Philippe Burty (1830–1890) napisał o jego fotografiach: „Pan Ken pragnie zaprezentować swoich modeli w dobrym guście i w dobrym towarzystwie; kilka głów, które wydobywa z tła poprzez półtonowe cieniowanie, odznacza się harmonią”. Rok później stał się członkiem tego najważniejszego w Europie XIX wieku fotograficznego stowarzyszenia. W grudniu 1959 roku fotograf wspomniany został również przez krytyka Tophélèsa, który w poświęconym fotografii piśmie „La Lumière” wspomina Kena obok takich wybitnych fotografów jak Gustave Le Gray (1820–1882) czy André Disdéri (1819–1889) – twórców fotografii w formacie wizytowym, chwaląc wykonywane prze niego odbitki. Kariera Kena rozwijała się dynamicznie, uważany był za artystę fotografa, w odróżnieniu od licznie działających w stolicy Francji rzemieślników. Od początku lat 60. XIX wieku rozwijał współpracę z wybitnymi przedstawicielami tego środowiska. Już w 1860 roku miał wykonać, wraz z Victorem Plumierem, cykl portretów osobistości paryskich wydanych pod wspólnym tytułem Célébrités contemporaines. 10 listopada tego samego roku zgłosił do Conservatoire des Arts et Métiers patent dotyczący wykonywania portretów fotograficznych o cieniowanym tle. Powstawały one z wykorzystaniem urządzenia będącego rodzajem przesłony zbudowanej z ekranu z zębatymi brzegami, którą należało umieścić między obiektywem a fotografowanym obiektem, aby „rozmyć” granice kompozycji. Pod koniec roku Ken założył wraz z żoną, Nathalie Blanche Ken, primo voto de Bryatte, spółkę cywilną o nazwie Ken & Cie, trudniącą się wykonywaniem portretów fotograficznych.

Odbitki Kena były regularnie prezentowane na wystawach organizowanych przez Francuskie Towarzystwo Fotograficzne. Jego portrety w technice mokrego kolodionu sąsiadowały z pracami najwybitniejszych lokalnych twórców, jak choćby Hippolyte’a Bayarda (1801–1887), Feliksa Nadara (1820–1910) czy Pierre’a Petita (1832–1909). Właściciel pisma „La Lumière” i wybitny krytyk fotografii Alexis Gaudin (1816–1894) pośród licznych zaprezentowanych w Palais de l’Industrie fotografii wizytowych wyróżnił odbitki Kena jako jedne z jakościowo najlepszych. W innym numerze pisma polski fotograf wymieniony został w gronie najwybitniejszych paryskich portrecistów, braci Léopolda Ernesta (1817–1895) i Louisa Frédérica (1822–1913) Mayerów, Pierre’a-Louisa Piersona (1822–1913) oraz wspomnianego wcześniej Pierre’a Petita. W 1862 roku Ken zaprezentował swoje fotografie na międzynarodowej wystawie przemysłu i sztuki w Londynie (London International Exhibition of Industry and Art), gdzie zdobył wyróżnienie oraz uznanie angielskich amatorów wynalazku. W „Kurierze Warszawskim” przytoczono słowa tamtejszego korespondenta: „Fotografie jego [Kena] odznaczają się szczególnym wykończeniem i nie tylko, że nie ustępują wyrobom Disdérego, Legraya, Piersona [i] Nadara, lecz często o wiele je przewyższają i dlatego cudzoziemcy, a mianowicie Anglicy, tłoczą się po karty fotograficzne do naszego warszawiaka”. Sukces odniesiony na wystawie przyczynił się do przyjęcia Kena do londyńskiego stowarzyszenia politechnicznego.

Na początku lat 60. XIX wieku paryski zakład Kena dynamicznie rozwijał się i rozrastał, zatrudniając niewielki zespół oraz rozszerzając ofertę o produkcję papierów fotograficznych. Znaczenie i renoma atelier mają odzwierciedlenie w osobistościach, które skorzystały z jego usług. Do klienteli Kena należeli wybitni przedstawiciele paryskiego mieszczaństwa i arystokracji, a także przedstawiciele świata nauki i kultury. Przed obiektywem Kena stanęli między innymi Alphonse Dubois de Saligny (1809–1888), francuski dyplomata, ambasador w Teksasie i Meksyku, czy Zofia Wirtemberska (1818-1877), od 1849 roku żona Wilhelma III i królowa Holandii. „L’Illustration” tak upamiętniło ten seans fotograficzny: „W sobotę 10 (maja) w południe królowa Niderlandów uhonorowała swoją wizytą atelier Aleksandra Kena. Jej Królewska Mość wykonała kilka portretów i skomplementowała Aleksandra Kena za jego artystyczne umiejętności widoczne w różnych fotografiach, które obejrzała w jego galerii. Ta królewska wizyta jest hołdem oddanym talentowi i słusznie nabytej reputacji”. Wśród sfotografowanych przez Kena osobistości znaleźli się również francuscy politycy, tacy jak Ernest de Cissey (1810–1882), Charles de La Croix de Chevrières, hrabia de Saint-Vallier (1833–1886), Louis Le Provost de Launay (1850–1912), Józef Michał Poniatowski książę de Monterotondo (1816–1873), Charles Le Bègue (1799–1871), Comte de Germiny (1799–1871); naukowcy – François Alexandre Eiffel (1795–1879) oraz jego syn Gustaw (1832–1923); ale także pisarze, artyści, kompozytorzy, śpiewacy, aktorzy scen dramatycznych i inni. Mniej znaną klientelę zakładu Aleksandra Kena stanowiły tancerki i aktorki teatrów wodewilowych, których portrety są zazwyczaj niekonwencjonalne, frywolne, odważne pod względem kompozycji. Większość z nich zrywała z kanonem portretu atelierowego, a niektóre ocierały się o pornografię. W archiwach policji francuskiej znajduje się informacja, że w albumie fotografii pornograficznych zarekwirowanym w 1860 roku Philippe’owi Dubourjahe’owi znajdowały się dwie fotografie autorstwa Kena. Przy ulicy Montmartre wykonywano również wizerunki polskich emigrantów, osobistości, jak również Polaków podróżujących do Paryża, między innymi generała Józefa Hauke-Bossaka (1834–1871), oficera, towiańczyka Mikołaja Kamieńskiego (1799–1873), generała Henryka Dąbrowskiego (1755–1818), rysownika i grafika Antoniego Oleszczyńskiego (1794–1879), pisarza Kazimierza Bujnickiego (1788–1878). Ken realizował również zamówienia o charakterze patriotycznym, reprodukcje dzieł sztuki związanych z powstaniem styczniowym – jak ryciny z portretem Ludwika Mierosławskiego czy płaskorzeźby La Pologne Wojciecha Święcickiego. Jest to o tyle interesujące, że Ken najprawdopodobniej nie uczestniczył czynnie w życiu emigracji. Nie figuruje w spisach emigrantów, a z dokumentów archiwalnych wynika, że nie był członkiem żadnej z emigracyjnych organizacji.

Wykonywał też odbitki dużego formatu. Użycie powiększalnika było w tamtych czasach rzadkością. Désiré van Monckhoven, fotograf, optyk, członek Société française de photographie (podobnie jak Ken od 1859 roku), ale przede wszystkim konstruktor jednego z pierwszych powiększalników, opatentowanego w 1863 roku pod nazwą appareil solar dialytique wspomina Kena w swojej poświęconej powiększalnikom książce z roku 1866: „Pierwszy warunek zadowalającego działania aparatów powiększających, jakakolwiek byłaby ich natura, to wybór miejsca z solidnym parkietem, odpornym na drgania. […] Autor tego dzieła widział działające aparaty dyalityczne u pana Francka de Villecholler przy rue Vivienne w Paryżu, pana Aleksandra Kena przy rue Montmartre w Paryżu – miejsca, w których oczywiście jest duży ruch pojazdów, jednak solidność budynków chroni podłogę przed wibracjami”.

Sukces finansowy i środowiskowy polskiego fotografa przypieczętowany został opublikowaną przez niego w 1864 roku nakładem paryskiego wydawnictwa Librairie Nouvelle książką zatytułowaną Rozważania historyczne, artystyczne i naukowe o fotografii. Dzisiejsi badacze uważają ją za jedną z pierwszych książek poświęconych estetyce fotografii. Książka składa się z 10 rozdziałów, sześć z nich poświęconych jest dziejom fotografii od początku istnienia myśli fotograficznej, której Ken doszukuje się w kabale i prowadzonych w XVI wieku badaniach nad właściwościami metali. Autor prezentuje historię wynalezienia fotografii, podkreślając rolę i znaczenie Josepha Nicéphore’a Niépce’a. Następnie opisuje opracowane w latach 50. XIX wieku procesy fotograficzne, przybliżając sylwetki ich twórców, prezentując uproszczone formuły techniczne i chemiczne oraz możliwe zastosowania i uzyskiwane dzięki nim efekty estetyczne. Rozdział VII poświęcony jest w całości kwestii użycia koloru w fotografii, a rozdział VIII – optyce fotograficznej. W dwóch ostatnich częściach autor porusza problemy związane z praktycznymi zagadnieniami towarzyszącymi pracy fotografa oraz kwestie czysto estetyczne. Książka jest więc z jednej strony podręcznikiem historii i techniki, z drugiej – wykładnią poglądów autora na kwestię statusu i roli fotografii. O ile tekst historyczny inspirowany jest w dużym stopniu wcześniejszymi publikacjami na ten temat oraz doniesieniami francuskiej Akademii Nauk, ostatnią część należy uznać za autorski wkład Kena w rozwój tej dziedziny. Fotograf zajmuje głos w ważnych dyskusjach dotyczących teorii i estetyki fotografii. Staje w obronie koloru oraz retuszu, wskazując, że najważniejsze jest zaspokojenie oczekiwań klienta oraz przedstawienie go w możliwie najbardziej korzystny sposób. Dodawał jednak, że warstwa malarska musi być tak dyskretna, żeby nie zatrzeć rysunku fotograficznego. Tym samym opowiadał się przeciwko przeważającemu w tym okresie przekonaniu o prawdziwości fotografii, a za jej artystycznym charakterem. Wskazywał, że dzieło fotografa będzie zawsze interpretacją, „przedstawiając człowieka takim, jakim go widzi, a nie takim jakim on jest”. Ken jednoznacznie przekonywał, że „najważniejszą jakością dzieła plastycznego jest jego jednorodność”, a w jego ocenie piękno miało być ważniejsze niż prawda. Najważniejszą ideą przewijającą się przez całą omawianą książkę jest jednak uznanie fotografii za sztukę oraz podniesienie statusu fotografa do rangi artysty. Dla historyków fotografii książka Aleksandra Kena jest niezwykle istotna, dlatego, że w sposób dokładny opisuje wyposażenie ówczesnego zakładu fotograficznego oraz sposób wykonywania w nim portretów. Dla współczesnych była jedną z najważniejszych publikacji porządkujących stan wiedzy oraz dających praktyczne rady, jak odnieść sukces w zawodzie. To zapewniło jej popularność, a Kenowi stałe miejsce w światowej historii piśmiennictwa o fotografii.

W 1865 roku Ken sprzedał zakład wraz z wyposażeniem, negatywami oraz prawem używania swojego nazwiska Émile’owi Lucienowi Bondonneau, którego fotografie zostały w 1866 roku zakwalifikowane na Wystawę Światową 1867 roku z dopiskiem „Maison Alexandre Ken”. Bondonneau (później w spółce z mężczyzną o nazwisku Cacault) wykonywał zdjęcia pod tym szyldem do roku 1878. Firma posiadała również w latach 1868–1872 atelier w Londynie, pod prestiżowym adresem 213 Regent Street. Wydaje się jednak, że sam Ken nie uczestniczył w tym przedsięwzięciu. W 1866 roku miał być odznaczony Orderem Świętych Maurycego i Łazarza przez króla Włoch Wiktora Emmanuela II. W 1885 roku paryski Annuaire-almanach du commerce odnotowuje zakład o nazwie „Maison Alexandre Ken” pod niezmienionym adresem, precyzując, że jego aktualnym właścicielem jest Adéodat Decagny. Długie trwanie atelier pod taką samą nazwą jest kolejnym dowodem jego ważnej pozycji na scenie fotograficznej Paryża.

Po sprzedaży zakładu Aleksander Ken zamieszkał w prestiżowej części miasta, pod adresem 111, rue du Faubourg‑Saint-Honoré, gdzie zmarł niemal 10 lat później, 9 lutego 1874 roku.

 

Bibliografia:

Grąbczewska M.M., Aby z odbitki uczynić dzieło sztuki, czyli teoria fotografii Aleksandra Kena [w:] Małe i wielkie historie fotografii, red. D. Jackiewicz-Król, Warszawa 2013, s. 5–15.

Grąbczewska M.M., Polscy fotografowie w Paryżu w II połowie XIX wieku – zarys problematyki, „Dagerotyp”, 2008, nr 17, s. 7–30.

Ken A., Dissertation historiques, artistiques et scientifiques sur la photographie, Paris 1864.

Ken A., Rozważania historyczne, artystyczne i naukowe o fotografii, przeł. M.M. Grąbczewska, Warszawa 2017.

Riego B., Impresiones. La fotografía en la cultura del siglo XIX. Antología de textos, Barcelona 2003, s. 230–240.

Tomaszczuk Z., Aleksandra Kena estetyka fotografii, „Camera Obscura: historia, teoria i estetyka fotografii” 2012, nr 1, s. 49–53.

Tomaszczuk Z., Aleksander Ken ur. 1928 – zm.? [w:] Polska fotografia artystyczna. IV Sympozjum historyczne: 150 lat fotografii 1869–1989, t. 1, red. K. Łyczywek, Szczecin 1989, s. 55–56.