Adam Krzyżanowski - ekonomista, przedstawiciel liberalizmu gospodarczego

Opracowanie: prof. dr hab. Leszek Jasiński

W II Rzeczpospolitej był liderem szkoły krakowskiej, która obok szkoły poznańskiej tworzyła wiodący ośrodek ekonomistów polskich. Reprezentował zdecydowany liberalizm gospodarczy. Nawiązywał do głównego na początku XX wieku nurtu myślenia o gospodarce, jakim była ekonomia neoklasyczna. W Krakowie zyskał pozycję jednego najważniejszych i najgłośniejszych naukowców, tworzących elitę ówczesnego miasta.

Wykształcenie

Adam Alojzy Krzyżanowski urodził się 19 stycznia 1873 roku w Krakowie w rodzinie księgarza. Uczęszczał do Gimnazjum świętej Anny, znanego dzisiaj jako I Liceum Ogólnokształcące imienia Bartłomieja Nowodworskiego. Jest to ciągle jedna z najbardziej prestiżowych polskich szkół średnich, kontynuator tradycji szesnastowiecznego Collegium Nowodworskiego. Studiował prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim, gdzie obronił pracę doktorską poświęconą strukturze gospodarstw rolnych w Galicji. Po uzupełnieniu studiów w Berlinie i Lipsku, gdzie poznał Gustava von Schmollera, czołowego przedstawiciela szkoły historycznej w ekonomii, podjął pracę w Prokuratorii Skarbu w Krakowie. Prowadził wykłady z ekonomii w Akademii Handlowej, a po zrobieniu habilitacji na Uniwersytecie. Tam, w 1912 roku, został kierownikiem Katedry Ekonomii Politycznej i Skarbowości. W okresie międzywojennym objął funkcję dziekana Wydziału Prawa, a potem prorektora UJ.

Działalność w Polsce niepodległej

Działał też na scenie politycznej. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości został prezesem Komisji Podatków Ministerstwa Skarbu. W 1928 roku trafił do Sejmu z ramienia Bezpartyjnego Bloku Współpracy z Rządem, ugrupowania sanacyjnego pozbawionego wyraźnego programu gospodarczego. W 1931 roku, po uwięzieniu przez rząd przywódców Centrolewu, bloku stronnictw centrowych i lewicowych, wycofał się z Sejmu i BBWR. Trzy razy proponowano mu stanowisko ministerialne w rządzie: w 1925 roku robił to Władysław Sikorski, w 1930 roku marszałek Senatu Julian Szymański, w 1935 roku Edward Śmigły-Rydz.

Polityka gospodarcza w II Rzeczpospolitej stała przed fundamentalnym dylematem. Jak przyspieszyć wzrost ekonomiczny i rozwój kraju? W 1918 roku Polska wkroczyła w niepodległość jako państwo biedne, powstałe z ziem mało do siebie pasujących trzech zaborów (zabór rosyjski stanowił połączenie dwóch odmiennych części: Kongresówki i Kresów Wschodnich), z ograniczonym potencjałem rozwojowym, z dominującym nienowoczesnym rolnictwem. Był to kraj, w którym łatwo mogła ugruntować się gospodarcza stagnacja. Wyzwaniem było znalezienie sposobu jej przełamania. Czy należało czekać, aż procesy rynkowe przyniosą efekt w postaci sumy rozproszonych działań niedużych przedsiębiorstw, korzystających głównie z zasobów własnych, czy też trzeba było dokonać centralnej koncentracji zasobów, by owocowało to dużymi inwestycjami na wybranych odcinkach i z czasem przyspieszyło rozwój całego kraju? Drugie rozwiązanie wymagało silnej ingerencji w procesy gospodarcze rządu, pierwsze podpowiadał liberalny nurt myślenia.

Dylemat, w jakim kierunku działać, pojawił się już w pierwszych latach niepodległości. Pozostał aktualny po przewrocie majowym z 1926 roku, gdy w sanacyjnym obozie Józefa Piłsudskiego wykrystalizowały się przeciwne sobie opinie. Eugeniusz Kwiatkowski, wicepremier i minister skarbu, twórca miasta i portu w Gdyni oraz Centralnego Okręgu Przemysłowego, przesądził o wdrożeniu orientacji interwencjonistycznej. Adam Krzyżanowski, wpływowy ekonomista akademicki, stał na pozycjach odwrotnych. Uważał, że społeczeństwo musi i jest w stanie pomóc sobie samo, bez wkraczania rządu do gospodarki. Wzorem, częściowo też dowodem, że takie podejście niesie perspektywę sukcesu, były dla niego brytyjskie doświadczenia gospodarcze XIX wieku. Wielokrotnie zadawał sobie pytanie o źródła bogactwa społeczeństw. Największym atutem rozwojowym była, jego zdaniem, zdolność społeczeństwa do radzenia sobie w trudnych warunkach.

Krzyżanowski zbudował swoje stanowisko w sferze strategii gospodarczej przed pojawieniem się zalecającej interwencjonizm teorii Johna Keynesa. Nie musiał więc znajdować argumentów, by rozumowanie Keynesa obalić lub osłabić. Gdyby po II wojnie światowej władzy w Polsce nie objęli komuniści, konfrontacja jego poglądów z nowymi prądami w ekonomii stałaby się konieczna. Komunistyczny interwencjonizm w funkcjonowanie gospodarki był keynesizmem podniesionym do dziesiątej potęgi, na koniec przemnożonym przez dużą liczbę dodatnią.

Po ustanowieniu przez wicepremiera Kwiatkowskiego reglamentacji dewizowej w 1936 roku doszło do publicznej kontrowersji odnośnie do dalszej polityki finansowej. Krzyżanowski, uważający ówczesnego sternika rządowej nawy gospodarczej za ryzykanta, proponował zmniejszenie stopnia pokrycia emisji pieniądza w złocie i dewizach, a więc pewne zwiększenie obiegu pieniężnego, był natomiast przeciwny ograniczaniu jego wymienialności. Ostatecznie Kwiatkowski osłabił nieco rygory emisji banknotów, powiększył też podaż bilonu.

II wojna światowa i okres powojenny

9 listopada 1939 roku, w ramach Sonderaktion Krakau, Krzyżanowski trafił do obozu koncentracyjnego w Sachsenhausen pod Berlinem. Najpierw dużą grupę krakowskich profesorów zaproszono na wykład do gmachu Uniwersytetu Jagiellońskiego, następnie ich aresztowano, zapędzono do samochodów i wywieziono do Niemiec. Niektórzy uwięzieni zmarli z wycieńczenia warunkami obozowymi. W lutym 1940 roku pozwolono pojmanym wrócić do Krakowa. Krzyżanowski rozpoczął szybko wykłady w ramach tajnego nauczania. W podziemiu pracował nad programem politycznym dla wyzwolonego kraju. Opowiadał się za silnym centrum wzmocnionym przez umiarkowaną prawicę i spółdzielców.

W czerwcu 1945 roku, obok innego luminarza krakowskiej nauki, historyka Stanisława Kutrzeby, uczestniczył w rozmowach w Moskwie prowadzących do powstania Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej. Ich wynikiem, na który wpływ krakowskich profesorów okazał się nieduży, było dołączenie do rządu w Warszawie polityków z Londynu, przede wszystkim Stanisława Mikołajczyka. Krzyżanowski został członkiem Krajowej Rady Narodowej i jako członek Stronnictwa Demokratycznego posłem na Sejm Ustawodawczy.

To ograniczone zaangażowanie polityczne nie wynikało z akceptacji nowego ustroju polityczno-gospodarczego, jaki dotarł do Polski ze wschodu. Brało się z pragmatyzmu, z przekonania, że w zmieniających się warunkach aktywność pozostanie nie bez wpływu na los społeczeństwa, rozwiązania ekonomiczne i sytuację nauki. Krzyżanowski uważał, że osłabianie ostrza niechcianych porządków politycznych wymaga inicjatyw, nie bierności.

Po zakończeniu wojny wrócił na stanowisko kierownika Katedry Ekonomii Politycznej. Jako naukowiec i jako działacz społeczny stał nadal na pozycjach chrześcijańskiego liberała. Reprezentował poglądy, jakie po 1945 roku zaczęto określać oficjalnie jako wsteczne i burżuazyjne. W 1949 roku, w chwili zaostrzenia kursu politycznego i zapoczątkowania okresu stalinowskiego, został przeniesiony na emeryturę. Stało się to wbrew opinii Senatu uczelni. Adam Krzyżanowski, ekonomiczny liberał inspirowany chrześcijaństwem, nie pasował do komunistycznego etatyzmu. W 1957 roku, po Polskim Październiku, wrócił do pracy na Uniwersytecie Jagiellońskim.

Do jego uczniów należeli: Adam Heydel, ekonomista liberalny, ofiara Auschwitz, Oskar Lange, czołowy polski ekonomista marksistowski, Roman Rybarski, ekonomista liberalny, działacz endecki, ofiara Auschwitz, Edward Strasburger, profesor ekonomii i skarbowości na Uniwersytecie Warszawskim, Kazimierz Studentowicz, związany ze Stronnictwem Pracy, represjonowany w okresie stalinowskim, później związany ze Zjednoczeniem Patriotycznym „Grunwald”, Edward Taylor, przeciwnik etatyzmu i lider poznańskiego ośrodka ekonomicznego, Adam Vetulani, profesor prawa i powszechnie uznany autorytet w środowisku naukowym Krakowa, oraz Ferdynand Zweig, ekonomista związany z uniwersytetami w Oxfordzie, Manchesterze, Jerozolimie i Tel Awiwie, aktywny w kołach polskiej emigracji. Trudno o bardziej barwny, a przede wszystkim bardziej znaczący krąg wychowanków.

Krzyżanowski był członkiem działającej w Krakowie Polskiej Akademii Umiejętności. W latach stalinowskich połączono ją odgórnie z Warszawskim Towarzystwem Naukowym w Polską Akademię Nauk. Po Październiku krakowscy naukowcy powołali PAU na powrót. Jej prezesem został Adam Krzyżanowski. Po dwóch latach inicjatywa reaktywowania PAU została przez władze odrzucona. Krzyżanowski nie skorzystał z możliwości uzyskania członkostwa w PAN. Ostatecznie przeszedł na emeryturę w 1960 roku. Zmarł 29 stycznia 1963 roku.

Krzyżanowski rozpoczął działalność naukową jeszcze w czasie zaborów, od zagadnień rolnych. Postulował zmniejszenie swobody podziału gospodarstw rolnych, zwiększenie kredytów dla rolników i rozwój spółdzielczości. Zbliżył się do maltuzjanizmu, stanowiska głoszącego, że liczba ludności kraju rośnie szybciej niż produkcja rolna. Zdaniem Thomasa Malthusa, brytyjskiego ekonomisty z XIX wieku, rozbieżność ta prowadzi do katastrofy. Krzyżanowski wypowiadał się jako człowiek z przeludnionej Galicji. Najbardziej stawiał na emigrację z ubogich wsi, trochę na poprawę instytucjonalnego otoczenia rolnika, mniej na uprzemysłowienie regionu.

W II Rzeczpospolitej, obok Edwarda Taylora z Poznania, stał się najgłośniejszym polskim ekonomistą. W koncentrującej się na tematach ekonomicznych szkole krakowskiej zajmował pozycję centralną, w całym krakowskim świecie naukowym był powszechnie znany i szanowany.

W pracach ekonomicznych, wśród których były podręczniki i monografie, Krzyżanowski nawiązywał do szkoły austriackiej, Johna Stuarta Milla i neoklasycyzmu. Początkowo pozostawał pod wpływem historyzmu, opowiadającego się za opisem przemijających zjawisk gospodarczych, a nie za budową trwałych praw ekonomicznych. Nowego kierunku w myśleniu ekonomicznym nie zbudował. Co oznaczały trzy, ważne dla jego dokonań naukowych, orientacje w teoretycznej ekonomii?

Szkoła austriacka powstała w drugiej połowie XX wieku na uniwersytecie w Wiedniu. Połączyła nowe metody uprawiania ekonomii z dużą wstrzemięźliwością w ocenie skuteczności oddziaływania państwa na stan gospodarki. Obok subiektywizmu i indywidualizmu jako podstawy budowy teorii naukowych przekonywała do nieingerowania w działanie mechanizmu rynkowego, była niechętna transferom dochodów, traktowała monopole jako zło, postrzegała niekorzystnie związki zawodowe i opowiadała się za stabilizacją kursu walutowego.

John Stuart Mill był czołowym brytyjskim ekonomistą połowy XIX wieku, zaliczanym później do szkoły klasycznej. Opowiadał się za rynkową regulacją produkcji, był przeciwnikiem monopolizacji. Z drugiej strony – była to istotna zmiana w ekonomii – dopuszczał ingerencję rządu w sprawy gospodarcze, by przeciwdziałać monopolom. Z tego powodu po latach Mill stał się postacią dobrze odbieraną w kręgach socjaldemokratycznych.

Ekonomia neoklasyczna, zapewne najważniejszy element tworzący sylwetkę naukową krakowskiego ekonomisty, na początku XX wieku zdominowała ekonomię światową. Powtarzała wiele tez wypracowanych przez teoretyków nawet sto lat wcześniej, ale robiła to przy pomocy radykalnie ulepszonych sposobów prezentacji i argumentacji. Szczególny nacisk kładła na urzeczywistnianie efektywności działań ekonomicznych, a więc na wypracowanie korzystnych relacji między uzyskiwanymi efektami a ponoszonymi nakładami. Takie podejście i dzisiaj opatruje się przymiotnikiem „neoklasyczny”. Wielką gwiazdą ekonomii neoklasycznej był Alfred Marshall.

Wypowiadając się na tematy finansowe, Krzyżanowski opowiadał się za ilościową teorią pieniądza. W uproszczeniu głosi ona, że ilość pieniądza określa jego wartość, siłę nabywczą. Jest to stara koncepcja sięgająca Odrodzenia, a także, między innymi, Mikołaja Kopernika. W czasach Krzyżanowskiego doczekała się ona nowoczesnej formy, przedstawionej przez Irvinga Fishera.

Po II wojnie światowej, w zmienionych warunkach ustrojowych, Krzyżanowski podejmował tematy wykraczające poza ekonomię. W pracy Chrześcijańska moralność polityczna z 1948 roku, której część nakładu skonfiskowano, stawiał na samodzielność człowieka, którą jego zdaniem osłabia nadmierna kuratela ze strony państwa lub grup innych ludzi. W okresie stalinowskim napisał do szuflady pracę Raj doczesny komunistów. Dzieje Rosji XX wieku. Tropił w niej niekonsekwencje polityki, ideologii i oficjalne deklaracje ujawniające się w rządzonym przez Stalina ZSRR. Książkę Dzieje Polski wydała w 1973 roku, a więc wiele lat po śmierci autora, paryska „Kultura”.