„[…] chcę coś okropnie, coś pisać miłośnie/ O strachach i o Maryli”. O Mickiewiczowskich Balladach i romansach w XXI wieku
Małgorzata Król
Artykuł jest refleksją wokół niezwykle bogatego stanu badań, jakim obrosły od chwili wydania Mickiewiczowskie Ballady i romanse oraz jego niewielkiej przenikalności i znajomości przez współczesnego, młodego czytelnika. Uczeń, maturzysta kończący szkołę na początku XXI wieku, sięgając po teksty cyfrowe, obecne w Internecie, częstokroć nie ma świadomości, że najnowsze prace pisane są w oparciu o ustalenia badaczy, ogłaszających swe teksty na przestrzeni dwóch poprzednich stuleci.
Tekst staje się więc także apelem o mądre, merytoryczne ukierunkowanie lektury i wyborów czytelniczych najmłodszego pokolenia Polaków nie tylko przez nauczycieli, ale przede wszystkim autorów szkolnych podręczników, a zwłaszcza repetytoriów. W innym bowiem razie prace wybitnych historyków literatury niebawem skazane zostaną na zapomnienie i recepcyjną pustkę, a młodzi miłośnicy literatury piękniej (nie tylko romantycznej) na lekturowe manowce, a także czytelniczą porażkę.