Stanisław Janicki - inżynier, pionier europejskiej hydrotechniki

Opracowanie: prof. dr hab. Bolesław Orłowski

Stanisław Janicki – inżynier wykształcony w Hanowerze w Niemczech, działający zawodowo głównie we Francji, zajmujący się głównie hydrotechniką, jeden z jej pionierów w skali europejskiej, wynalazca doku pływającego do naprawy okrętów, uczestniczył w budowie mostu Kierbedzia przez Wisłę w Warszawie (między innymi w posadawianiu jego podpór techniką kesonową) i Kanału Sueskiego, rozbudowywał port w Rijece (Fiume), kierował regulacją rzeki Moskwy, publikował teorie naukowe w zakresie uspławniania rzek. Zyskał wysoką renomę w międzynarodowym środowisku inżynierskim, o czym świadczą składane mu propozycje udziału w ważnych przedsięwzięciach hydrotechnicznych, dla przykładu w budowie Kanału Panamskiego. Odrzucenie tej propozycji potwierdza jego profesjonalizm. Zdawał sobie bowiem sprawę z trudności zadania i niedostatków dotychczasowego rozpoznania warunków geologicznych i klimatycznych miejsca zamierzonej budowy.

Rodzina

Urodził się 28 marca 1836 roku w Warszawie. Był synem Stanisława Franciszka (1797–1855) i Heleny z Malczów, z której inicjatywy rodzina wyznawała kalwinizm. Ojciec był matematykiem, autorem rozprawy O machinach parnych, za którą przyznano mu pierwszy w Królestwie Polskim doktorat nauk technicznych (1823). Wysłany na koszt rządu dla pogłębienia wiedzy w Europie Zachodniej, był profesorem mechaniki technicznej w Szkole Przygotowawczej do Instytutu Politechnicznego w Warszawie powstałej w 1826 roku. Po powstaniu listopadowym, w którym wziął udział, nie miał możliwości kontynuowania kariery naukowej. Od 1844 roku był dyrektorem Kasy Oszczędności warszawskiej Dyrekcji Ubezpieczeń. Z pewnością miał wpływ na zainteresowania syna i dokonywane przez niego wybory.

Edukacja i pierwsze doświadczenia zawodowe

Młody Stanisław ukończył odział mechaniczny gimnazjum realnego w Warszawie, nabywając jednocześnie umiejętności praktycznych – najpierw w warsztacie stolarskim, a przez dwa ostatnie lata nauki w Fabryce Machin Towarzystwa Żeglugi Parowej na Solcu. Następnie, w latach 1854–1856 uzyskał dyplom inżyniera w Polytechnische Schule w Hanowerze. Od 1856 roku pracował w wytwórni parowozów i mostów żelaznych Ernest Gouin et Compagnie w Paryżu, pogłębiając wiedzę w zakresie mostownictwa, także w Birmingham w Anglii. Przedsiębiorstwo to zajmowało się rozbudową i ulepszaniem sieci kolejowej, a więc dziedziną będącą wówczas główną strategiczną siłą napędową rozwoju cywilizacyjno-technicznego, produkcją parowozów, ale też budową żelaznych mostów kratowych, gdyż były one optymalne dla funkcjonowania ruchu kolejowego, którego prędkości i natężenie szybko wzrastały. Mosty kolejowe trzeba było opierać na stabilnych podporach, posadawianych techniką kesonową, wynalezioną świeżo w Wielkiej Brytanii, ojczyźnie kolei, gdzie nadal najbardziej ją rozbudowywano i doskonalono. To dlatego Janicki jeździł do Birmingham pogłębiać wiedzę.

Praca w Warszawie

Przedsiębiorstwo Ernest Gouin et Compagnie dostarczyło kratowe przęsła żelazne dla budowanych wówczas w Polsce mostów: zaprojektowanego przez Stanisława Kierbedzia starszego (1810–1899) mostu na Wiśle w Warszawie oraz dwóch mostów kolejowych na linii Warszawa–Petersburg – na Narwi w Łapach i na Bugu pod Małkinią. Wydelegowany przez nie Janicki był zastępcą inżyniera Charlesa Cotarda kierującego montażem tych przęseł, a w Warszawie także zapuszczaniem żelaznych cylindrycznych kesonów pod filary. Był to jeden z pierwszych mostów posadowionych nowo wynalezioną wówczas w Wielkiej Brytanii techniką kesonową. Na jego filarach stoi obecnie most Śląsko-Dąbrowski. Ludzie pracujący przy ich stawianiu pracowali na głębokości około 30 metrów, czyli pod ciśnieniem 3 atmosfer. Nowość tych technik wiązała się z tym, że nie zdawano sobie wówczas sprawy, iż praca w takich warunkach jest niebezpieczna dla zdrowia. Spośród zatrudnionych w ten sposób przy budowie mostu Kierbedzia ludzi ponad trzystu zachorowało, a kilkunastu zmarło. Chorobę kesonową i jej przyczyny odkrył francuski fizjolog i anatom Paul Bert (1833–1886). Stwierdził on, że praca w komorach pod ciśnieniem powinna trwać krótko, natomiast długo powinno trwać śluzowanie do niej ludzi, także do warunków normalnych po jej zakończeniu. Odpowiednie nakazujące to przepisy wprowadzono dopiero w ostatnich latach XIX wieku.

W latach 1861–1864 Janicki był zastępcą Kierbedzia kierującego wówczas osobiście budową. Brał w tym czasie aktywny udział w życiu towarzyskim i umysłowym Warszawy; z rekomendacji Józefa Ignacego Kraszewskiego współpracował z „Gazetą Polską”, zajmował się też dobroczynnością.

Kanał Sueski

W latach 1864–1869 Janicki przebywał w Egipcie, jako przedstawiciel francuskiego konsorcjum Borel-Lavelley, które dostarczyło wielkich koparek i pogłębiarek na budowę Kanału Sueskiego, do tego czasu kopanego ręcznie przez miejscowych fellachów. Sytuacja się zmieniła, kiedy – po śmierci przychylnie nastawionego do Francji Saida Paszy – nowy kedyw Egiptu Ismail Pasza pod naciskiem brytyjskim zabronił pracy przy budowie kanału swym poddanym. Janicki stał się jednym z najbliższych współpracowników Ferdinanda Lessepsa i kierował robotami pomiędzy Port Saidem a Ismailią, a w dniu otwarcia kanału (17 listopada 1869) został udekorowany przez cesarzową francuską Eugenię krzyżem kawalerskim orderu Legii Honorowej. Korespondencje z Egiptu zamieszczał Janicki w prasie warszawskiej i w krakowskim „Czasie”.

Inne dokonania Janickiego

W 1870 roku Janicki założył w spółce z dwoma inżynierami francuskimi prywatne przedsiębiorstwo budowlane. Wobec braku zamówień rządowych we Francji przeżywającej zastój gospodarczy po upadku Napoleona III, prowadziło ono prace zagranicą. Najważniejszą z nich była rozbudowa do 1879 roku portu morskiego w Rijece (Fiume) nad Adriatykiem na zlecenie władz austriackich. A w latach 1876–1883 przeprowadzał regulację rzeki Moskwy, stosując między innymi jazy ruchome, kanały obchodowe, śluzy i (po raz pierwszy w Rosji) holowanie statków za pomocą stalowej liny ułożonej na dnie rzeki. Podczas pobytu w Rosji projektował też inne budowle, na przykład wodociągi dla Odessy. Przyczynił się także do rozwoju górnictwa w zagłębiu Donieckim i w Krzywym Rogu.

Na podstawie nabytych doświadczeń sformułował Janicki własną teorię uspławniania rzek. Podkreślał w niej kluczowe znaczenie rodzaju gruntu tworzącego koryto rzeki, zwracał też uwagę na konieczność zachowania harmonijnej relacji pomiędzy głębokością regulowanej rzeki, a jej szerokością. Teorię tę opublikował w 1879 roku w języku francuskim i rosyjskim, a jej polskojęzyczną wersję w „Przeglądzie Technicznym” (1882). Została ona przychylnie przyjęta przez środowisko fachowe.

Oryginalnym pomysłem wynalazczym Janickiego był dok pływający do naprawy okrętów, opatentowany w 1872 roku i pochlebnie oceniony przez brytyjskie czasopismo fachowe „Engineering”.

Zaangażowanie w działalność społeczną

W 1883 roku Janicki powrócił do Warszawy, gdzie zajmował się szeroko zakrojoną działalnością społeczną, między innymi inicjując wydawanie czasopism specjalistycznych „Zdrowie” oraz „Inżynieria i Budownictwo”. Udzielał się w życiu religijnym warszawskiej społeczności kalwińskiej. W 1885 roku wypowiedział się pochlebnie na łamach „Gazety Polskiej” o projekcie kanalizacji dla Warszawy opracowanym przez Williama Lindleya. W 1887 roku pomagał w urządzaniu wystawy higienicznej.

Kanał Panamski

W tymże czasie odrzucił propozycję udziału w budowie Kanału Panamskiego, w którą pochopnie zaangażował się Lesseps, a jego autorytet sprawił, że wielkim popytem cieszyły się akcje wypuszczone wówczas przez towarzystwo organizujące to przedsięwzięcie. Lesseps wszakże nie miał pojęcia o inżynierii, a do budowy Kanału Sueskiego doprowadził dzięki swym talentom dyplomatycznym i koligacjom z cesarzową Eugenią. Sama jego budowa była z inżynierskiego punktu widzenia nader prosta. Inaczej rzecz się miała z kanałem mającym przeciąć Przesmyk Panamski. Wymagał on ogromnych robót ziemnych, budowy śluz i umocnień zabezpieczających przed stale tam występującymi ruchami górotworu. A do tego trzeba było pracować w wyjątkowo szkodliwych dla zdrowia warunkach. W wyniku wyraźnego niedoszacowania ogromu przeciwności, przedsięwzięcie to po paru latach zbankrutowało, a jego akcjonariusze stracili pieniądze. Termin „panama” stał się w końcu XIX wieku określeniem wielkiej afery, a sędziwy Lesseps był bliski skazania na więzienie. Po klęsce Francuzów, która kosztowała życie 50 tysięcy robotników, pozostał rdzewiejący od 1889 roku w dżungli sprzęt. W 1903 roku wyzwanie podjęli Amerykanie, gdyż dla Stanów Zjednoczonych połączenie Pacyfiku z Atlantykiem ma ogromne znaczenie gospodarcze i militarne. Skraca ono kilkakrotnie żeglugę pomiędzy zachodnim a wschodnim wybrzeżem USA. W 1903 roku prezydent Theodore Roosevelt doprowadził do odłączenia się od Kolumbii jej północnej prowincji i ogłoszenia niepodległym państwem pod nazwą Panamy, stawiając Kongres Stanów Zjednoczonych w obliczu faktów dokonanych. W zamian za udzieloną pomoc wojskową nowo powstałe państwo udostępniło Amerykanom szeroką na 20 mil (około 32 km) strefę pod budowę kanału w ramach dzierżawy wieczystej. Amerykanie zaangażowali w tę inwestycję nowoczesne możliwości naukowe i techniczne. Przy okazji tej budowy nauczono się skutecznie zwalczać malarię i żółtą febrę. Kanał Panamski otwarto 15 sierpnia 1914 roku, kiedy w Europie rozpoczynała się właśnie pierwsza wojna światowa. Ani Janicki, ani Lesseps tego nie dożyli.

Prawdę mówiąc, nie mamy pewności, czy Janicki nie zaangażował się w budowę Kanału Panamskiego ze względów merytorycznych. W tym czasie był już w tak złym stanie zdrowia, że odrzucił także całkiem racjonalną propozycję nadzoru nad budową Kanału Korynckiego. Obie te propozycje poświadczały renomę, jaką cieszył się wówczas jako hydrotechnik.

Zmarł w Warszawie 10 lipca 1888 roku i został pochowany na miejscowym  cmentarzu ewangelicko-reformowanym (kwatera C-17).

Wskazówki bibliograficzne

Działalność Janickiego była wysoko oceniana przez środowisko inżynierskie już za jego życia. Pierwszy polski historyk techniki z prawdziwego zdarzenia, Feliks Kucharzewski, uhonorował go – obok Stanisława Kierbedzia starszego, działającego w Rosji i Ernesta Malinowskiego (1818–1899), działającego w Peru – w publikacji O trzech inżynierach polskich XIX wieku, słynnych na obczyźnie (Warszawa 1910). Wiarygodny życiorys Janickiego wraz z obszerną bibliografią znajduje się w pracy Polski wkład w przyrodoznawstwo i technikę. Słownik polskich i związanych z Polską odkrywców, wynalazców oraz pionierów nauk matematyczno-przyrodniczych i techniki, t. II, Warszawa 2015, s. 98–100, a jego popularna wersja w książce Bolesława Orłowskiego Polska przygoda z techniką. Wielkie i małe sukcesy polskich inżynierów, wynalazców i menedżerów, Warszawa 2009, s. 123–126.