Jan Józef Baranowski - inżynier, ekonomista, językoznawca, najwybitniejszy wynalazca Wielkiej Emigracji

Opracowanie: prof. dr hab. Bolesław Orłowski

Edukacja

Urodził się 7 września 1805 roku w Śmiłowiczach (powiat ihumeński, Mińszczyzna). Był synem Marcina, rotmistrza, i Marianny z Szalkiewiczów. Uczył się w konwikcie szlacheckim ojców misjonarzy w Śmiłowiczach, a następnie w oddziale matematyczno-fizycznym gimnazjum klasycznego w Mińsku Litewskim (obecnie stolica Białorusi). Od 1821 roku studiował na uniwersytecie w Wilnie, do 1825 roku nauki ścisłe i medycynę, potem prawo, które ukończył w 1828 roku, uzyskując stopień kandydata nauk. W tymże roku rozpoczął pracę w biurze korespondencji zagranicznej Banku Polskiego w Warszawie. Prezes banku Ludwik Jelski zwrócił uwagę na talenty rachunkowe i umiejętności Jana w dziedzinie bankowości, a także uzdolnienia językowe.

Powstanie i emigracja

Baranowski uczestniczył ochotniczo w powstaniu listopadowym, najpierw w korpusie tzw. gidów (przewodników), a następnie w 5 pułku ułanów. Brał udział w wielu bitwach. We wrześniu 1831 roku przekroczył granicę austriacką z korpusem generała Girolama Ramorina.

Od 1832 roku przebywał we Francji. Był emigrantem nietypowym, bardzo dobrze znającym język francuski i posiadającym zdolności i kwalifikacje przydatne we Francji. Stawiało go to w znacznie lepszej sytuacji od większości uczestników Wielkiej Emigracji wegetujących w wyznaczonych im przez rząd francuski miejscowościach w tzw. dépots (zakładach). Podlegali oni ograniczeniom prawnym jako cudzoziemcy, nie mogli bowiem zajmować ważniejszych stanowisk w służbie państwowej nawet po ukończeniu najlepszych francuskich uczelni, na przykład stanowisk inżynierskich we francuskim Korpusie Dróg i Mostów z dyplomem paryskiej Szkoły Dróg i Mostów (École des Ponts et Chaussées). Baranowski od początku zrezygnował z rządowej opieki i postanowił zarabiać na własne utrzymanie. Początkowo pracował w bankach i domach handlowych na prowincji (Gray, Lyon, Chalon-sur-Saône), od 1837 roku w Paryżu jako kasjer banku Jelski, Dussard et Compagnie (u swego dawnego przełożonego z Banku Polskiego).

W latach 1843–48 był inspektorem (z czasem generalnym) rachuby Towarzystwa Kolei Północnej (Paryż-Rouen-Hawr). Został tam zatrudniony niewątpliwie dzięki rekomendacji Karola Chobrzyńskiego (1809–1883), pracującego przy budowie, a następnie kierującego eksploatacją tej kolei. Chobrzyński ukończył paryską École Centrale des Arts et Manufactures, ale sukces zawodowy zawdzięczał przede wszystkim małżeństwu z córką naczelnego inżyniera tego przedsięwzięcia. Baranowski wprowadził tam system tzw. podwójnej buchalterii, przyjęty następnie przez wszystkie towarzystwa kolejowe we Francji. Miał więc, jak widać, coś do zaoferowania z własnej strony.

Baranowski wynalazca

Od 1842 roku zajmował się także pracą nad wynalazkami, głównie urządzeń mechanicznych służących rachunkowości i jej kontroli. Od 1848 roku poświęcił się wyłącznie tej działalności. Łącznie do 1870 roku uzyskał 21 oryginalnych patentów francuskich i sześć brytyjskich na swe wynalazki, obejmujących takie dziedziny jak technikę drukarską, gazomierz, kasownik do biletów kolejowych oraz urządzenie do kapslowania butelek. Do wielu z nich wprowadzał z czasem ulepszenia patentowe. Eksponował je na wystawach francuskich i powszechnych (między innymi londyńskich w 1851 i 1862 roku), uzyskując medale, wyróżnienia i nagrody, także od francuskiego ministerstwa robót publicznych i francuskiego Towarzystwa Zachęty do Wynalazczości.

Na osobną uwagę zasługuje wynaleziony przez Baranowskiego jeden z najwcześniejszych w dziejach system automatycznej sygnalizacji kolejowej. Bezpieczeństwo ruchu kolejowego wymagało wówczas pilnego skutecznego rozwiązania, bowiem szybko rozrastała się sieć kolejowa, pociągi rozwijały już znaczne prędkości (do 80 kilometrów na godzinę), a ogromna większość połączeń była wciąż jednotorowa. System Baranowskiego polegał na udostępnianiu jadącemu pociągowi kolejnych odcinków toru po opuszczeniu ich przez jadący przed nim pociąg. Wtedy automatycznie kładła się kolista tablica ostrzegawcza, wcześniej zakazująca maszyniście następnego pociągu wjazdu na dany odcinek. Od 1857 roku system Baranowskiego wypróbowywano we Francji, między innymi na liniach Paryż–Rouen i Paryż–Strasburg, i w Wielkiej Brytanii, pomiędzy stacjami Hackney i Kingsland. Baranowski zgłaszał zastrzeżenia do tych prób, uważając, że uczestniczący w nich dróżnicy celowo je sabotowali, obawiając się, że wprowadzenie sygnalizacji automatycznej pozbawi ich pracy. W 1858 roku system Baranowskiego zainstalowano próbnie we Włoszech, na linii Turyn-Genua. Nie znalazł on jednak uznania jurorów na wystawie powszechnej w Londynie w 1862 roku, gdzie był przez niego prezentowany. Ostatecznie więc nie upowszechniło się jego szersze zastosowanie, zapewne dlatego, że już niebawem zaczęły się pojawiać systemy zelektryfikowane. Pewne jego elementy, takie jak kolista tarcza przestrzegająca maszynistów, weszły wszakże do praktyki kolejowej.

Baranowski wniósł twórczy wkład w funkcjonowanie księgowości tej nowej dziedziny. Na jej działanie ukierunkowane też były liczne jego wynalazki, na przykład maszyny do druku i kontroli biletów czy kasownik do biletów. Bardzo ważne były proponowane przez niego urządzenia sygnalizacyjne, zwiększające bezpieczeństwo ruchu.

Wkład innych polskich emigrantów we Francji w rozwój kolei

Poza nim spośród przedstawicieli Wielkiej Emigracji warto jeszcze odnotować inżyniera Juliusza Falkowskiego (1815–1892), który uczestniczył w pionierskich projektach związanych z kolejami alpejskimi. W latach 50. propagował myśl połączenia Morza Śródziemnego z Zatoką Perską za pomocą kolei biegnącej w dolinie Eufratu, prowadząc nawet osobiście wywiad terenowy na jej planowanej trasie. W skali francuskiej wniósł pewien wkład wspomniany wyżej Chobrzyński, który wynalazł ruszt schodkowy (grille à gradins de Chobrzynski), umożliwiający opalanie parowozów węglem kamiennym, który znalazł powszechne zastosowanie i został nagrodzony złotym medalem na paryskiej wystawie powszechnej w 1878 roku.

Baranowski należał do niewielu Polaków uczestniczących w pierwszej fazie powstawania kolei, która w tym czasie stopniowo stawała się na Zachodzie – po obu stronach Oceanu Atlantyckiego – główną siłą napędową postępu techniczno-cywilizacyjnego, a w jakiejś mierze także społeczno-obyczajowego. To właśnie rozrost sieci kolejowej przez następne dziesięciolecia wymuszał rozwój spełniającego jej wymogi mostownictwa, a więc i hutnictwa, oraz doskonalenie łączności niezbędnej dla jej funkcjonowania. Kolej umożliwiała integrację gospodarczą i polityczną obszarowo rozległych państw, takich jak Stany Zjednoczone, Kanada czy Rosja, a w dalszej kolejności na przykład Indie. Stwarzając po raz pierwszy szansę dalekich podróży dla osób niezamożnych, stanowiła swego rodzaju przełom. Także obyczajowy, między innymi rozluźniając ograniczenia związane z podróżowaniem kobiet.

Wyjazd do Londynu. Praca nad słownikami

Kiedy po przegranej wojnie z Prusami Francja zmuszona była zapłacić im ogromną, wynoszącą 5 miliardów franków w złocie kontrybucję, szukano w debacie publicznej sposobu optymalnego wybrnięcia z tej sytuacji. Baranowski zgłosił wówczas 11 marca 1871 roku francuskiemu ministerstwu finansów pomysłowy projekt zorganizowania w tym celu pożyczki państwowej. Do końca życia był przekonany, że to właśnie jego pomysł zrealizowano z powodzeniem z niewielką drugorzędną modyfikacją. Domagał się więc należnej mu z tego tytułu jego zdaniem gratyfikacji. Bezskutecznie. Nie sposób ustalić, czy został oszukany, czy też zrealizowano inny bardzo podobny pomysł. Niemniej zniechęcił się do Francji i w 1872 roku przeniósł na stałe do Londynu.

Tam do 1886 roku był sekretarzem Towarzystwa Literackiego Przyjaciół Polski. Zajmował się wówczas pracą nad słownikami. Opublikował: Vademecum de la langue française (1879), The student´s Anglo-Polish Grammar (1880), Anglo-Polish Lexicon (1884). Ta ostatnia pozycja, którą opracowywał, konsultując się wielokrotnie korespondencyjnie z Józefem Ignacym Kraszewskim, uznawana jest za pierwszy dobry nowoczesny słownik angielsko-polski. Wiadomo też, że w 1887 roku propagował w Anglii projekt pływowej siłowni wodnej opracowany przez działającego w kraju Aleksandra Ostrzeniowskiego.

Pod koniec życia Baranowski zadbał o upamiętnienie swego dorobku życiowego, zwłaszcza wynalazczego, w ojczyźnie. W 1885 roku przesłał do Ossolineum we Lwowie obszerny zbiór przedstawiających to dokumentów (obecnie znajdujący się we Wrocławiu), zamieszczał też bogato ilustrowane informacje na ten temat w czasopismach krajowych, między innymi w „Kłosach” (1882). Zmarł w Londynie w niedostatku 10 marca 1888 roku, co odnotowała prasa krajowa.

Działalność Baranowskiego była doceniana już za jego życia, między innymi przez J.I.Kraszewskiego. Dotyczące jej archiwa znajdują się w Zakładzie Narodowym im. Ossolińskich we Wrocławiu (sygn. 3115, 6204) i w Bibliotece Polskiej Akademii Nauk w Kórniku (sygn. 2524). Wiarygodny życiorys Baranowskiego z obszerną bibliografią znajduje się w pracy Polski wkład w przyrodoznawstwo i technikę. Słownik polskich i związanych z Polską odkrywców, wynalazców oraz pionierów nauk matematyczno-przyrodniczych i techniki, t. I, Warszawa 2015, s. 86–87, a jego popularna wersja w książce Bolesaława Orłowskiego Polska przygoda z techniką. Wielkie i małe sukcesy polskich inżynierów, wynalazców i menedżerów, Warszawa 2009, s. 162–167.