Jadwiga Toeplitz-Mrozowska - kobieta wielu talentów: artystka, podróżniczka, odkrywczyni

Opracowanie: Aleksandra Lipiec

Talent, sława i wielki świat

Jadwiga Stanisława Toeplitz-Mrozowska urodziła się i wychowała w Janowicach Poduszowskich na Kielecczyźnie. Przyszła na świat 14 października 1880 roku jako córka średniozamożnego ziemianina Teodora Mrozowskiego i Heleny z Kulczackich. Od dziecka przejawiała talent muzyczny i aktorski oraz zainteresowanie teatrem. Jako nastolatka, pobierająca nauki w szkole żeńskiej w Krakowie, potajemnie wymykała się, by oglądać sztuki reklamowane na miejskich afiszach i podglądać artystów występujących na scenie. Mimo sprzeciwu rodziców z głową pełną marzeń o wielkiej karierze tuż po ukończeniu pensji rozpoczęła edukację artystyczną. Przez rok była uczennicą warszawskiego Instytutu Muzycznego (w klasie fortepianu), a także I klasy dramatycznej Warszawskiego Towarzystwa Muzycznego.

W stolicy wcześnie nawiązała kontakty z bohemą, które nim skończyła 20 lat pozwoliły jej wejść do środowiska aktorskiego i, mimo braku przygotowania, po raz pierwszy stanąć na deskach teatru. Po latach Tadeusz Boy-Żeleński pisał o niej: „Był to jeden z owych talentów zuchwałych, eksplodujących, które bez żadnych szkółek i egzaminów skaczą równymi nogami w Sztukę. Ale także z tych indywidualności, które nie znoszą dreptania w miejscu, stojącej wody, które blazują się sukcesem, zawsze tęsknią za czymś innym”.

Debiutem teatralnym Mrozowskiej (nie licząc udziału w amatorskim przedstawieniu fragmentu Otella w Chmielniku koło Kielc) była rola Muszki w Baśni nocy świętojańskiej Jana Kasprowicza (1900). Sztukę wystawiał nowo otwarty Teatr Miejski we Lwowie. Młodziutka aktorka dołączyła do obsady za sprawą Kazimierza Przerwy-Tetmajera, który według niektórych źródeł zakochał się w niej bez wzajemności i chciał ułatwić wybrance serca rozpoczęcie kariery.

We Lwowie Mrozowska, zyskując coraz większą rozpoznawalność, występowała zaledwie przez dwa sezony i dostała w tym czasie 30 ról w dramatach oraz trzy w operetkach. Była między innymi Haneczką w Weselu i Różą w Dożywociu. Wzrastała artystycznie wraz z lwowską sceną teatralną, która wkrótce miała stać się jedną z najważniejszych w Polsce. Po udanym debiucie początkująca aktorka wróciła do Krakowa. Dostała angaż w Teatrze Miejskim (dzisiejszym Teatrze im. Juliusza Słowackiego), gdzie zaprezentowała około 60 kreacji, a pierwszą z nich była tytułowa rola w Sąsiadce autorstwa Tadeusza Rittnera. Mrozowska wcieliła się też w Klarę ze Ślubów panieńskich, Harfiarkę z Wyzwolenia, Pannę Młodą z Wesela czy tytułową bohaterkę Lilii Wenedy. Występowała w różnych miastach Polski oraz koncertowała na Litwie, między innymi w Grodnie i Wilnie. Posługiwała się opanowaną do perfekcji techniką melodeklamacji, z której płynnie przechodziła do śpiewu i tańca.

W 1906 roku pobierała nauki śpiewu w Paryżu u Jana Reszke jednego z najwybitniejszych tenorów. Po powrocie dołączyła do zespołu aktorskiego Warszawskich Teatrów Rządowych. Rok później wyjechała na stałe do Włoch, gdzie dalej studiowała wokalistykę (przez trzy lata w Rzymie i dwa w Mediolanie). Za wyjazdem na południe przemawiały kłopoty zdrowotne choroba płuc i wyczerpanie intensywną pracą.

Od 1910 roku śpiewała sopranem lirycznym w prowincjonalnych włoskich teatrach operowych, a od 1912 roku podejmowała próby wykonywania repertuaru dramatycznego w języku włoskim. Mimo ambitnych planów nie udało jej się wystąpić w słynnej mediolańskiej La Scali. Do kraju przyjeżdżała już tylko gościnnie. Dłużej przebywała w Polsce jedynie po wybuchu I wojny światowej. Przez kilka miesięcy pracowała w Krakowie jako pielęgniarka-ochotniczka i pomagała rodzicom, którzy utracili cały dobytek. Wróciła do Włoch po tym, jak w jej stronę padły niesłuszne oskarżenia o szpiegostwo.

Niespokojny duch, femme fatale, kobieta wyzwolona

Życie prywatne Jadwigi Mrozowskiej było niezwykle burzliwe. Dwukrotnie wychodziła za mąż. Z pierwszym mężem, urzędnikiem Leoncjuszem Poraj-Wybranowskim, rozstała się trzy lata po ślubie w cieniu skandalu wywołanego przez pojedynek zdradzonego mężczyzny z kochankiem aktorki. Pozostawali w separacji aż do 1915 roku, kiedy to Wybranowski zginął na wojennym froncie.

W latach 20. Mrozowska weszła na włoskie salony jako żona milionera Żyda pochodzącego z Polski, dyrektora Banca Commerciale Italiana, o 14 lat starszego Józefa Toeplitza, z którym romansowała od przyjazdu do Włoch. Para mogła zalegalizować swój związek dopiero, kiedy zmarła pierwsza żona Toeplitza. Poza tym Jadwiga miewała romanse między innymi z zafascynowanym jej urodą i osobowością Boyem-Żeleńskim. Boy pod wpływem uroku Mrozowskiej powołał do życia postać Markizy bohaterki dedykowanego aktorce tomiku Markiza i inne drobiazgi. Pisali o niej i poświęcali jej swoje utwory również inni wybitni twórcy epoki. Kontrowersyjna artystka zainspirowała nawet Wyspiańskiego to właśnie dla będącej u szczytu sławy Mrozowskiej słynny dramaturg stworzył Śmierć Ofelii.

Piękna i utalentowana Jadwiga uchodziła wręcz za femme fatale – gdziekolwiek się nie pojawiła, łamała serca. Bywało, że relacje damsko-męskie kładły się cieniem na jej karierze. Już na początku ścieżki aktorskiej miała wdać się w konflikt z recenzentem teatralnym i redaktorem naczelnym „Gazety Lwowskiej” Adamem Krechowieckim, który konsekwentnie i bardzo ostro krytykował w swoich tekstach kreacje Mrozowskiej, co prawdopodobnie spowodowane było prywatną niechęcią (ponoć w Jadwidze zadurzył się jego syn). Wszystko wskazuje na to, że właśnie przez Krechowieckiego wschodząca gwiazda szybko opuściła Lwów.

Mimo zdarzających się po drodze niepowodzeń kariera Mrozowskiej błyskawicznie przyspieszała. Będąc w obsadzie lwowskiego teatru, aktorka brała udział niemal w każdej premierze. Poza Krechowieckim, którzy zarzucał jej między innymi trywialność i sztuczność, recenzenci przeważnie oceniali debiutantkę przychylnie, choć zdarzało się, że kreacje Mrozowskiej naruszały panujące w początkach XX stulecia standardy obyczajowe. Krytycy często zauważali jej szczery talent i nieprzeciętną inteligencję. Doceniali sumienność aktorki, widoczną w nieustannym doskonaleniu środków artystycznego wyrazu, a także niesłychaną pomysłowość. W odgrywanych przez siebie rolach Jadwiga wykorzystywała wyrazisty temperament. Jej pewność siebie i szorstkość kontrastowały z delikatną, przyjemną barwą głosu, drobną posturą i łagodnymi rysami twarzy. Wzięta deklamatorka słynęła z nienagannej dykcji i prezentowania sztuki mimicznej, a szczególnie charakterystycznej gry oczu.

Nie to jednak sprawiło, że obsadzane przez nią sztuki co i rusz wzbudzały ożywione dyskusje. Mrozowska zyskała opinię jednej z najbardziej odważnych i kontrowersyjnych aktorek swojej epoki. Bez skrępowania epatowała na scenie seksualnością. Lubowała się w przedstawianiu przejaskrawionych postaci o wyzywającej wręcz swobodzie bycia, co niekiedy odbierane było jako niesmaczne i pretensjonalne. Odgrywając scenę Conchy Perez w Kobiecie i pajacu miała wystąpić prawie naga. Afirmacja ciała była nieodłącznym elementem jej tożsamości scenicznej, a kreacje modernistycznego erotyzmu stały się domeną tej nietuzinkowej artystki.

Pierwsza Polka w dzikich odmętach Azji

Aktorka o ugruntowanym statusie gwiazdy nie chciała jednak długo brylować na scenie. Jeszcze przed wybuchem wojny niespodziewanie porzuciła swą profesję. Głód wrażeń gnał ją w inną stronę. Co prawda przez sześć lat prowadziła we włoskim domu salon artystyczny, ale rola gospodyni wystawnych przyjęć szybko okazała się dla niej nużąca. Położona w Varese Villa Toeplitz przyciągała literatów, aktorów, muzyków – elitę całego świata. Gościł tam nawet Rabīndranāth Thākur – kompozytor, pisarz i filozof, pierwszy Indus i Azjata, który zdobył Nagrodę Nobla. Spotkanie z tą inspirującą postacią mocno wpłynęło na dalsze plany Mrozowskiej.

W czasie gdy świat zaczął odradzać się z wojennej pożogi, Polka obrała zupełnie nowy kierunek w życiu bez reszty pochłonęły ją podróże. W 1918 roku nie była już zainteresowana Europą (którą wcześniej w całości zwiedziła). Stała się jedną z prekursorek mody na dalekie, egzotyczne wyprawy w nieznane. Zafascynowana buddyzmem, najchętniej podróżowała do Azji. Daleko było jej jednak do uprawiania turystyki zaczęła organizować ekspedycje paranaukowe, co poprzedziła studiowaniem geografii, astronomii i historii, a także nawiązywaniem kontaktów z włoskimi alpinistami i naukowcami. Wyprawy te miały mieć charakter eksploracyjny.

W 1919 roku wyruszyła do Indii i na Cejlon. Zarówno pierwsza, jaki i kolejne podróże, były w całości finansowane przez Toeplitza, z którym już wtedy pozostawała w związku tylko formalnie i przymykała oko na jego przygody z innymi kobietami. Plany Mrozowskiej stawały się coraz śmielsze. W latach 20. zdobyła odznakę strzelca wyborowego, po czym uzbrojona i ubrana w polowy mundur przemierzała indyjską dżunglę. Ukochane Indie odwiedziła w sumie czterokrotnie. Poza tym była między innymi w Birmie, Persji (Iranie), Iraku, Syrii, Egipcie. W eskorcie przewodników, z karawaną liczącą kilkunastu ludzi oraz jeszcze więcej koni i innych zwierząt jucznych po wielomiesięcznym marszu dotarła też do Tybetu. Wkrótce znalazła się w gronie wspinaczy zdobywających najwyższe szczyty Himalajów. Jako pierwsza kobieta przecięła pokryty śniegiem dach świata, po czym została przyjęta do Królewskiego Włoskiego Towarzystwa Geograficznego (WTG).

Najambitniejsza trasa zaplanowana przez Polkę, przy wsparciu technicznym, merytorycznym i finansowym WTG, prowadziła do miejsca zupełnie dzikiego, znanego zaledwie garstce geografów. W 1929 roku Toeplitz-Mrozowska wyruszyła z Moskwy przez Turkiestan aż do leżącego między Tadżykistanem, Afganistanem a Chinami łańcucha górskiego o nazwie Pamir. Ułatwił jej to mąż, który korzystając ze swoich kontaktów postarał się o uzyskanie stosownych pozwoleń. Od czasu tej skrajnie niebezpiecznej i wymagającej ekspedycji, której podróżniczka niemal nie przypłaciła życiem, odkryta przez Polkę przełęcz w paśmie górskim Kurtaku na Pamirze nosi nazwę Passo Edvige Toeplitz-Mrozowska.

Grupa ekspedycyjna trafiła w okolice znikającego jeziora Zorkul, skąd udało się pobrać próbki do badań geologicznych. Wyjaśniona została przyczyna wysychania zbiornika, odnaleziono źródło rzeki Amu-darii, powstała też dokładna mapa tamtych terenów i wytyczono nowe szlaki górskie. Wszystkie inicjatywy badawcze Toeplitz-Mrozowskiej przyniosły zresztą cenne osiągnięcia naukowe. Za odkrycie przełęczy na Pamirach Polka otrzymała złoty medal WTG, który nie został dotąd przyznany żadnej kobiecie. Reportaż z tej podróży ukazał się najpierw w języku włoskim, a następnie został przetłumaczony na polski i wydany we Lwowie pod tytułem Moja wyprawa na Pamiry w roku 1929. Z ramienia towarzystwa Mrozowska wygłosiła serię odczytów w Mediolanie i Rzymie. Występowała też we Francji i w Polsce.

W 1938 roku Toeplitz-Mrozowska została wdową i kolejnych 30 lat życia spędziła we Włoszech samotnie. Zgłębiała w tym czasie filozofię buddyjską i spisywała wspomnienia, które pozwoliły jej powrócić do czasów młodości. Długo przygotowywana książka autobiograficzna aktorki-podróżniczki Słoneczne życie trafiła do druku w roku 1963. Trzy lata później, 7 lipca 1966 roku, Polka zmarła w Varese i spoczęła na cmentarzu w San Ambrogio.

Z sentymentu do ojczyzny

Jadwiga Toeplitz-Mrozowska, mimo wieloletniej emigracji, nigdy nie zerwała kontaktów z Polską. Przeciwnie – wspierała rodaków i angażowała się w sprawy kraju, podobnie zresztą jak jej mąż, który udzielił rządowi pomocy w uzyskaniu pierwszej dużej pożyczki na odbudowę po stratach poniesionych w I wojnie. Jadwiga w 1937 roku otrzymała od Polskiej Akademii Literatury Srebrny Wawrzyn Akademicki za szerzenie zamiłowania do literatury polskiej, a 10 lat później ofiarowała Muzeum Narodowemu w Warszawie liczącą dwieście eksponatów kolekcję zabytków kultury orientalnej. Niektóre pamiątki po Mrozowskiej trafiły też do Krakowa, na przykład w Muzeum Krakowa można oglądać jej kostium do roli Lady Makbet.

 

Bibliografia

Badiyan-Siekierzycka N., Podróżniczki i pisarki – Michalina Isaakowa, Jadwiga Toeplitz -Mrozowska, Edith Durham [w:] Dwudziestolecie mniej znane. O kobietach piszących w latach 1918–1939, red. E. Graczyk, M. Graban-Pomirska, K. Cierzan, P. Biczkowska, Kraków 2011.

Badowski R., Słoneczne życie [w:] idem, Odkrywanie świata. Polacy na sześciu kontynentach. Rzecz o osiągnięciach polskich podróżników. Podróże, wyprawy, ekspedycje naukowe, przygody, rekordy, niezwykłe wyczyny. Opisy, relacje, wspomnienia, fotografie, ilustracje, mapki. Historia i współczesność – fakty, legendy, anegdoty, Bielsko-Biała 2002, s. 166167.

Brzozowski M.A., Boskie Włoszki, które uwiodły świat, Kraków 2016.

Fallek W., Jadwiga Mrozowska [biogram] [w:] Słownik biograficzny teatru polskiego 1900–1980, t. 2, oprac. B. Berger i in., Warszawa 1994, s. 476478.

Fedorowicz A., Jadwiga Toeplitz-Mrozowska. Podróżniczka, pisarka i wyjątkowo niebezpieczna kobieta, „Newsweek Historia” 2019, nr 5.

Gowin S., Tadeusz Boy-Żeleński. Wielki romans w małych „Słówkach”, „Kurier Galicyjski” 2013, nr 9 (181), 17–30 maja.

Jadwiga Mrozowska, „Nowości Ilustrowane” 1911, nr 37 z dnia: 16 września 1911, s. 17.

Michalik J., Jadwiga Stanisława Mrozowska [biogram] [w:] Polski słownik biograficzny, t. 22: Morsztyn Zbigniew Niemirycz Teodor, red. E. Rostworowski, Wrocław 1977, s. 211213.

Mrozowska-Toeplitz J., Moja wyprawa na Pamiry w roku 1929, tłum. K. Jeżowa, Lwów Warszawa 1934.

Mrozowska-Toeplitz J., Słoneczne życie, oprac. A. Woycicki, Kraków 1975.

Pekaniec A., Włoskie podróże w polskiej literaturze dokumentu osobistego kobiet (z jednym wyjątkiem dla powieści). Wybrane przykłady, „Annales Universitatis Paedagogicae Cracoviensis. Studia de Cultura” 2017, 9 (1), s. 269279.