Aleksander Waligórski - inżynier zasłużony dla Norwegii, powstaniec, agent polityczny Hotelu Lambert

Opracowanie: prof. dr hab. Bolesław Orłowski

Waligórski Aleksander Fortunat Józef Roch urodził się 26 lutego 1802 roku w Drugni, na Kielecczyźnie – inżynier wojskowy, artylerzysta, kwatermistrz i kartograf, uczestnik powstań listopadowego i styczniowego (odegrał w nim znaczącą rolę jako generał), wojny krymskiej i obrony Paryża przed Prusakami (1870–1871), agent polityczny na kraje skandynawskie Hotelu Lambert w Sztokholmie (1848–1849). Bez reszty oddany sprawie polskiej przedstawiciel Wielkiej Emigracji, podporządkowujący jej swój los i wszelkie działania. W latach 1838–1855 zrobił karierę inżynierską w Norwegii jako hydrotechnik, projektując i budując kanały, regulując i uspławniając szlaki wodne; uczestniczył też w poprowadzeniu pierwszej w tym kraju linii kolejowej oraz był współtwórcą pierwszej jego mapy drogowej. Powszechnie uznawano go za najlepszego w Norwegii inżyniera. Kiedy z niej wyjeżdżał, gnany obowiązkiem służenia sprawie polskiej, parlament norweski próbował go zatrzymać.

Kariera wojskowa i udział w powstaniu listopadowym

Rodzice Waligórskiego, Roch i Kornelia z Goczałkowskich, należeli do niezamożnej szlachty. W 1818 roku Waligórski wstąpił do Korpusu Kadetów w Kaliszu, a w latach 1820–1822 ukończył warszawską wojskową Szkołę Aplikacyjną Artylerii i Inżynierów i został mianowany podporucznikiem w półkompanii rakietników pieszych. Od 1826 roku wykładał w tejże Szkole Aplikacyjnej matematykę i rysunek topograficzny, za osiągnięcia dydaktyczne odznaczono go w 1829 roku Orderem Św. Stanisława.

Brał udział w powstaniu listopadowym. Walczył w artylerii pieszej w bitwach pod Grochowem, Łukowem, Rogoźnicą, Opolem i Borowem, awansując na kapitana; dwukrotnie odznaczono go Krzyżem Złotym Orderu Virtuti Militari. 17 września 1831 roku wraz z korpusem generała Girolama Ramorino przekroczył granicę austriacką, kończąc w ten sposób swój udział w powstaniu.

Od 1832 roku przebywał we Francji w Bourges, gdzie było wówczas jedno ze skupisk (tzw. dépôts) polskiej emigracji. Z jego inicjatywy powstał tam w 1833 roku kurs artylerii, na którym Waligórski wykładał. W latach 1835–1836 pogłębiał wiedzę wojskową w L’École d’Application de l’Artillerie et du Génie w Metz. Zetknął się tam z Peterem Christianem Holstem, przedstawicielem norweskiej elity. Ówczesna Norwegia była krajem dość zacofanym, słabszym partnerem unii personalnej ze Szwecją. Waligórski trafił do niej niewątpliwie za namową Holsta.

Waligórski – najlepszy inżynier w Norwegii

Nie miał wówczas lepszej alternatywy. We Francji przepisy były niekorzystne dla cudzoziemców. W służbie państwowej nie mogli oni zajmować ważniejszych stanowisk. W przedsiębiorstwach prywatnych mieli, oczywiście, nieporównanie mniejsze szanse kariery zawodowej od miejscowych fachowców. Waligórski w 1837 roku próbował szczęścia w Anglii, ale już w 1838 roku zjawił się w Christianii (obecnie Oslo), by spędzić tam kilkanaście najbardziej twórczych inżyniersko lat życia.

Norwegia miała też swoje wady – będąc katolikiem, nie mógł w niej zajmować ważniejszych stanowisk w administracji państwowej. Trzeba więc było kilku lat, by dać się poznać jako człowiek, by móc rozwinąć skrzydła jako fachowiec. Pozyskał przychylność poety Henrika Wergelanda, który pisał wiersze poświęcone powstaniu listopadowemu i gorąco popierał sprawę polską. Zaznajomił się z Henrikiem Arnoldem Aubertem, hydrotechnikiem, co ułatwiło mu zajęcie się tą dziedziną. W kręgach katolickich zetknął się z Francuzką Emmą Mèliss, młodziutką guwernantką w domu francuskiego konsula w Christianii. 15 maja 1845 roku ożenił się z nią w kościele Św. Olafa (jedynym po dziś dzień kościele katolickim w stolicy Norwegii). W latach 1846–1855 urodziło im się ośmioro dzieci.

Waligórski początkowo zajmował się pomiarami geodezyjnymi, uczył też oficerów inżynierii i artylerii geometrii wykreślnej. Od końca 1841 roku pracował w zarządzie dróg wodnych, mając zastrzeżoną w umowie możliwość porzucenia stanowiska, jeśli będą tego wymagały „jego prywatne interessa”. Obie strony wiedziały, że chodzi o sprawę polską.

Jeżdżąc po całym kraju, Waligórski badał sieć wodną i planował dokonywanie jej usprawnień. W 1843 roku kierował niwelacją wodospadów Rånåsfoss i Sundfoss na rzece Glomma. Opracował też projekt użeglowienia szlaku wodnego pomiędzy jeziorem Mjøsa i rozlewiskiem Øyeren. W latach 1844–1845 gruntownie przebadał drogi wodne prowadzące od jeziora Norsjø do miejscowości Skien. W oparciu o nie zaprojektował użeglowienie tej trasy, zrealizowane w latach 1854–1861.

W 1843 roku przeprowadził również badania terenowe dotyczące możliwości zbudowania linii kolejowej łączącej Christianię z Eidsvfold. Ukończył też opracowanie – wespół z kapitanem Nicolaiem S. Wergelandem, bratankiem wspomnianego poety – pierwszej drogowej mapy Norwegii. Została ona opublikowana w 1847 roku i doczekała się ośmiu wydań do 1893 roku.

W 1847 roku podzielono w Norwegii dyrekcję dróg wodnych i jej część dotyczącą kanałów powierzono kierownictwu Waligórskiego. Mianowano go „pełniącym obowiązki dyrektora”, żeby obejść formalne ograniczenia w stosunku do obcokrajowców i katolików. W tym czasie zajmował się użeglowieniem szlaku wodnego łączącego jezioro Randsfjorden, przez jezioro Tyrifjorden z miastem Drammen.

Współpraca z Hotelem Lambert

Na wieść o rosnącym napięciu w Krakowie związanym z Wiosną Ludów, 3 kwietnia 1848 roku złożył dymisję i pojechał do Galicji. Ponieważ wrzenie nie przerodziło się w powstanie narodowe, zawiedziony udał się do Paryża. Nawiązał tam stosunki z księciem Adamem Czartoryskim i zdecydował się zostać agentem Hotelu Lambert w Skandynawii. Zgodnie z instrukcją datowaną 30 maja tego roku, miał „reprezentować sprawę i interes Polski w rzeczonych krajach […], zawiązać i utrzymywać stamtąd stosunki z prowincjami polskimi przez porty Morza Bałtyckiego”. W lecie 1848 roku przeniósł się wraz z rodziną do Sztokholmu.

Pełnił tam misję do jesieni 1849 roku. W przesyłanych do Paryża raportach opisał szczegółowo główne problemy Skandynawii, stosunek jej mieszkańców do imperialnych działań Rosji i Prus (w tym wojnę, jaką wówczas prowadziły te ostatnie z Danią o prowincję Szlezwik-Holsztyn). Raporty te w całości zachowały się w archiwach i stanowią interesujący komentarz do ówczesnej sytuacji politycznej.

Fundusze przekazywane Waligórskiemu przez Hotel Lambert były zbyt szczupłe, by prowadzić misję z należnym rozmachem. Za zgodą mocodawców podejmował więc podczas pobytu w Sztokholmie prace hydrotechniczne (między innnymi nad skanalizowaniem rzeki Glommen), żeby nie zabrakło mu pieniędzy.

W tym czasie zafascynował się pomysłowym ulepszeniem kół pojazdów dokonanym przez innego polskiego emigranta, wybitnego matematyka i kontrowersyjnego filozofa Józefa Marię Hoene-Wrońskiego (1776–1853). Wprowadził on specjalne koła składające się z ruchomych względem siebie części (roux mobiles), ułatwiające pojazdom poruszanie się po trudnych nawierzchniach. Waligórski próbował wypromować ten wynalazek, między innymi urządzając pokaz dla króla szwedzkiego, i myślał o jego praktycznym wykorzystaniu.

Po zakończeniu misji powrócił do Christianii i pracował nad użeglowieniem norweskich dróg wodnych. 13 listopada 1849 roku Królewskie Towarzystwo Umiejętności w Trondheim powołało go na czynnego członka. Dzięki rekomendacji H. Auberta Waligórski walnie przyczynił się do powstania pierwszej linii kolejowej w Norwegii, budowanej przez towarzystwo brytyjskie. Pomagał w jej trasowaniu, a od lata 1851 roku do końca 1852 roku nadzorował prace budowlane na odcinku Christiania–Lillestrøm.

Od 1853 roku działał na własną rękę jako przedsiębiorca. Zaprojektował wówczas przecięcie kanałem półwyspu rozdzielającego dwie przystanie miasta Moss. Kanał ten był ostatnim dziełem inżynierskim Waligórskiego w Norwegii. Otwarto go 5 listopada 1855 roku, a 14 listopada tego roku wyjechał on z Norwegii, tym razem na zawsze. Na wojnę krymską, z którą wówczas Polacy wiązali swoje nadzieje na odzyskanie wolności.

Mianowany majorem i kwatermistrzem sztabu dywizji Polskich Kozaków Sułtańskich wraz z kilkunastu innymi oficerami odpłynął Waligórski 3 marca 1856 roku z Marsylii do Stambułu na pokładzie parowca La Gange. Wojna wszakże skończyła się zanim zdążył w niej realnie wziąć udział.

Wrócił więc do Paryża, gdzie przeniosła się w tym czasie cała jego rodzina, a od 1854 roku kształcił się w Szkole Polskiej na Batignolles jego najstarszy syn, Władysław Aleksander Ludwik. Z tego okresu mamy o nim niewiele wiadomości. Wiemy jedynie, że w lipcu 1861 roku należał do wykonawców testamentu księcia Adama Czartoryskiego. W październiku tego roku został członkiem Komisji Tymczasowej Jednoczącej się Emigracji Polskiej. Miał też pracować w Tulonie przy budowie statku do połowu korali.

W marcu 1862 roku powołano Waligórskiego na wykładowcę Polskiej Szkoły Wojskowej w Genui, wkrótce przeniesionej do Cuneo, ale już w sierpniu tego roku zamkniętej przez władze włoskie. Jej likwidacja stanowiła jeden z warunków oficjalnego uznania zjednoczenia Włoch przez Rosję i Prusy.

Udział w powstaniu styczniowym

Waligórski odegrał istotną rolę w powstaniu styczniowym. W Królestwie Polskim znalazł się 20 lutego 1863 roku wraz z synem Władysławem, legitymując się wspólnym paszportem wystawionym przez konsula szwedzkiego rezydującego w Paryżu. Walczył w zgrupowaniu generała Mariana Langiewicza, zajmując się kwatermistrzostwem. Jako członek najbliższego otoczenia Langiewicza, należał do nakłaniających go, by ogłosił się dyktatorem. Kiedy do tego doszło, 10 marca 1863 roku, uzyskał odeń nominację na generała brygady. Gdy, po bitwie pod Grochowiskami, Langiewicz wyruszył na przegląd innych sił powstańczych i przekroczył w tym celu granicę Galicji, skorzystał z paszportu Waligórskiego. Paszport był na dwie osoby, toteż towarzyszyła mu przebrana za młodzieńca Henryka Pustowójtówna (nie było jeszcze fotografii paszportowych, tylko opisy wyglądu).

Od kwietnia do czerwca 1863 roku był zastępcą generała Antoniego Jeziorańskiego, dowódcy największego oddziału, jaki pozostał ze zgrupowania Langiewicza. Swoje umiejętności inżynierskie wykorzystał, umacniając teren w dwuczęściowej bitwie obronnej pod Kobylanką na początku maja, dzięki czemu pokonano przeważające siły rosyjskie. W drugim starciu zginął jego syn.

W czerwcu Waligórski objął dowództwo sił powstańczych województwa lubelskiego. W sierpniu i wrześniu formował i uzbrajał na Rzeszowszczyźnie oddziały, które następnie wkraczały do walki na terytorium Królestwa Polskiego. We wrześniu uczestniczył w naradzie wyższych dowódców powstania w Krakowie, na której uzgodniono, że wspólnym uderzeniem zostanie oswobodzona południowa Lubelszczyzna, która ma stanowić stałą bazę dla sił powstańczych. Ustalono termin tej operacji na 16 października. Nie dotarła do niego wiadomość o przesunięciu tej operacji o tydzień. Wyruszył znad Sanu na czele sześciuset bardzo dobrze uzbrojonych ludzi. Krążył przez kilka dni, nie mogąc nawiązać uzgodnionych kontaktów. 22 października natknął się pod Łążkiem Zaklikowskim na duże siły rosyjskie, doznał porażki i został zmuszony do wycofania się do Galicji. W konsekwencji 2 lutego 1864 roku odsunięto go od obowiązków czynnych z powodu nieudolności spowodowanej – jak to ujęto – podeszłym wiekiem. W połowie tego miesiąca wrócił przez Galicję do Paryża.

Tam utrzymywał się z wykonywania obliczeń i rysunków dla Towarzystwa Geograficznego i miejskich służb technicznych. W latach 1865–1868 był prezesem Towarzystwa Wojskowych Polskich, w 1865 roku uczestniczył w tworzeniu komitetu kolonizacji polskiej w Ameryce Środkowej.

Podczas wojny francusko-pruskiej w latach 1870–1871 wstąpił ochotniczo do gwardii narodowej i walczył jako szeregowiec w obronie Paryża. Odmówił udziału w Komunie Paryskiej, ale podobno udzielał komunardom rad o charakterze wojskowym. Z tego właśnie powodu został 22 maja 1871 roku aresztowany przez wersalczyków i więziony przez pół roku, między innymi na pontonie w Cherbourgu. Podobno na wieść o tym jego druga żona, Eglantine Bizeuil, popełniła samobójstwo.

Ostatnie lata życia spędził Waligórski w skrajnym ubóstwie, od maja 1872 roku przebywał w przytułku Św. Kazimierza w Paryżu. Zmarł 19 lipca 1873 roku i został pochowany we wspólnym grobie na paryskim cmentarzu Ivry.

Informacje bibliograficzne

Materiały dokumentujące jego działalność inżynierską w Norwegii znajdują się w Archiwum Norvegian Resource and Electricity Board w Oslo. Archiwalia dotyczące działalności powstańczej i politycznej w Bibliotece Czartoryskich w Krakowie (sygn. 5383, 5610, ew. 1565) i w Bibliotece PAN w Kórniku (sygn. 2408, 2410, 2412, 2415, 2416). Jacek Juniszewski, działacz polonijny w Norwegii poświęcił mu książkę Generał Waligórski – inżynier i żołnierz, Brzezia Łąka 2013. Próbował w niej prześledzić również dalsze losy potomków Waligórskiego, ustalając między innymi, że jego syn Amadeus Olav Stanisław (1853–1930) budował koleje w Indochinach i rozbudowywał port w Tangerze (Maroko). Juniszewski jest też współautorem biogramu Waligórskiego w pracy Polski wkład w przyrodoznawstwo i technikę. Słownik polskich i związanych z Polską odkrywców, wynalazców oraz pionierów matematyczno-przyrodniczych i techniki, t. 4, Warszawa 2015, s. 345–349. Obszerny poświęcony Waligórskiemu artykuł Bolesława Orłowskiego Dla Norwegii z myślą o Polsce znajduje się w „Przeglądzie Technicznym” nr 13/1983. Zawiera on rezultaty badań archiwalnych przeprowadzonych w tymże roku w Oslo.