Feliks Żochowski - pedagog, językoznawca i encyklopedysta

Opracowanie: dr Mateusz Kowalski

Przyszedł na świat w 1802 roku w Żeleźnikach na Mazowszu. W wieku piętnastu lat opuścił należący do rodziców – Mariana i Elżbiety – majątek ziemski i udał się na nauki do Lublina. Został tam wpisany w poczet uczniów Szkoły Wojewódzkiej, a po jej ukończeniu w 1825 roku przeniósł się do Warszawy, gdzie rozpoczął studia na Wydziale Nauk i Sztuk Pięknych.

Jako student Feliks otrzymał posadę guwernera w domu Mikołaja i Tekli Chopinów. Co ciekawe, w literaturze poświęconej Żochowskiemu można odnaleźć wzmiankę, że był on dalszym krewnym Chopinów. Źródło tej informacji nie zostało jednakże potwierdzone, a niektórzy badacze (P. Mysłakowski i A. Sikorski) w ogóle podają ją w wątpliwość. Tak czy inaczej, Żochowski został wychowawcą Fryderyka, a relacje między nim a młodym kompozytorem układały się chyba pomyślnie, skoro Chopin w liście do swego przyjaciela, Jana Białobłockiego, relacjonował: Bardziński [były guwerner – MK.] już nie jest u nas, już blisko examinu magistrowskiego, a nie miałby spokojności do pisania rozprawy, ale jest inny Akademus Lublinianin, godny dość zastępca poczciwego Antosia.

Pod żartobliwym określeniem Akademus Lublinianin kryje się bez wątpienia Żochowski, który nawiązał zażyłe i wieloletnie stosunki z rodziną swego chlebodawcy.

Przyszły pedagog i lingwista w czasach studenckich żywo zainteresował się językiem i literaturą hebrajską. Wiedzę w tym zakresie pogłębiał na kursach prowadzonych przez księdza Luigi Chiariniego, który do czasu przybycia do Warszawy w roku 1818 wzbudzał w środowisku naukowym znaczne kontrowersje. Zarzucano mu przede wszystkim brak kompetencji w zakresie tzw. starożytności wschodnich. I faktycznie – był on w tej dziedzinie samoukiem.

Zainteresowania naukowe młodego Żochowskiego były bardzo wszechstronne. Wykazywał nie tylko zdolności filologiczne, ale też zamiłowanie do nauk ścisłych. Po uzyskaniu stopnia magistra nauk i sztuk pięknych rozpoczął studia matematyczne na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Warszawskiego. W tym czasie otrzymał też posadę nauczyciela języka polskiego w Szkole Wydziałowej przy ulicy Królewskiej, a następnie w Szkole Rabinów, z którą był związany przez prawie dwadzieścia lat.

Wybuch powstania listopadowego zmusił Żochowskiego do przerwania studiów matematycznych i zaciągnięcia się w szeregi Gwardii Narodowej. Podzielił tym samym los wielu przedstawicieli swego pokolenia, którzy stawili zbrojny opór zaborcy. Niewykluczone, że Żochowski brał udział w bitwie pod Stoczkiem, rozegranej 14 lutego 1831 roku. Wiadomo bowiem, że po zwycięskiej dla wojsk Józefa Dwernickiego batalii został przydzielony do eskorty rosyjskich jeńców. Jako artylerzysta uczestniczył też w obronie Warszawy. Był więc naocznym świadkiem upadku stolicy, która 7 września 1831 roku legła pod naporem wojsk carskich, dowodzonych przez samego Iwana Paskiewicza – przyszłego namiestnika Królestwa Polskiego. Warto dodać, że w dniach powstania Żochowski walczył nie tylko „mieczem”, ale też „słowem”, publikując w dzienniku „Nowa Polska”.

Po klęsce powstania Żochowski wrócił do obowiązków dydaktycznych w warszawskiej Szkole Rabinów. Nauczał w niej do roku 1848, kiedy to został mianowany profesorem Instytutu Szlacheckiego, elitarnej i hojnie finansowanej przez Okręg Naukowy Warszawski szkoły średniej. Jej absolwenci cieszyli się m.in. pierwszeństwem w uzyskiwaniu stypendiów na rosyjskich uniwersytetach. Instytut nie zyskał, rzecz jasna, powszechnego uznania obywateli. Jak pisał Aleksander Kraushar w Kartkach z pamiętnika Alkara, szkoła ta stanowiła swoisty rodzaj internatu, „odgrodzonego ściśle od stosunków na zewnątrz, pilnowany czujnie przez nauczycieli, których obowiązkiem było podsłuchiwanie rozmów uczniowskich i zaglądanie ustawiczne przez szybki, we drzwiach urządzone, azali coś niedozwolonego w klasach się nie odbywa”. Jak czytamy dalej: „Uważano też wybrańców fortuny, których do onych dopuszczono zakładów, za coś wyższego, dla pospolitaków ze szkół powiatowych zupełnie niedostępnego”.

W roku 1862 Żochowski na trzy lata opuścił Warszawę i objął stanowisko dyrektora gimnazjum w Radomiu, na którym pozostawał aż do przejścia na emeryturę w roku 1865. Tu również dotarły do niego wieści o wybuchu i druzgocącej klęsce powstania styczniowego, która spięła klamrą tragiczną epokę polskiego romantyzmu. Ostatnie lata swego życia Feliks Żochowski spędził w stolicy. Zmarł 20 stycznia 1868 roku.

Na kartach historii polskiego językoznawstwa zapisał się Żochowski jako autor ważnych w tym czasie kompendiów gramatycznych: Części mowy odmieniające się przez przypadki (z 1838 roku) oraz Mownia języka polskiego (z roku 1852).  

W pracy nad pierwszym z dzieł zapewne pomogło Żochowskiemu długoletnie doświadczenie w nauczaniu polszczyzny przedstawicieli społeczności żydowskiej. Słusznie zauważa M. Majewska, że: praktyka zdobyta w Szkole Rabinów „(…) przyczyniła się do rozwinięcia refleksji nad gramatyką języka polskiego i wymusiła konieczność opracowania odpowiedniego kompendium. Pracę Żochowskiego można zatem zaliczyć do polskiego dorobku glottodydaktycznego”.

Przygotowując się do opracowania Części mowy odmieniających się przez przypadki, autor zgłębił ogrom prac z zakresu językoznawstwa polonistycznego – również w ujęciu glottodydaktycznym i porównawczym. Znane mu były słynne – choć ostro krytykowane – prace Onufrego Kopczyńskiego, na którego podręcznikach kształciło się wiele pokoleń Polaków. Uwzględniał i poddawał trafnej krytyce gramatyki Adama Zajączkowskiego, Józefa Muczkowskiego, Maksymiliana Jakubowicza. Znał rozprawę Jerzego Samuela Bandtkegp Polnische Grammatik für Deutche, polsko-niemiecką gramatykę porównawczą Johanna Christiana Krumbholza i wiele innych, których nie sposób tu wymienić.

Spośród autorów gramatyk Żochowski najbardziej cenił Józefa Mrozińskiego, wybitnego w tamtym czasie językoznawcę samouka, a zawodowego żołnierza, od którego autor Części mowy… przejął istotne założenie metodologiczne. Otóż obaj badacze odrzucili swoiste „naśladownictwo” opisów języków starożytnych, krytykując tych niezręcznych przepisywaczy (jak pogardliwie określał ich Żochowski), którzy za wzór konstruowania gramatyki języka polskiego przyjęli dawne gramatyki języków klasycznych – greki i łaciny. Proponowany przez Żochowskiego opis był wynikiem obserwacji i analizy tekstów języka polskiego, z których stopniowo wyłaniał się jego specyficzny model.

Dzieło Żochowskiego cieszyło się wśród współczesnych mu dydaktyków dużym uznaniem. Mimo sukcesu na kolejne studium języka polskiego czytelnicy musieli czekać aż czternaście lat. W roku 1852 ukazało się kompendium Mownia języka polskiego. Tytuł jest nieco mylący, ponieważ może być kojarzony z badaniem mowy rozumianej jako wymawianie, artykułowanie – a więc z fonetyką. Tymczasem na Mownię… składają się rozdziały, będące obszerną analizą głosek (fonetyka), części mowy (fleksji) oraz składni języka polskiego.

Również i to dzieło uzyskało przychylne opinie studentów, dydaktyków, jak i współczesnych Żochowskiemu językoznawców. Wśród nich znalazł się Adolf Kudasiewicz, który na łamach „Kroniki Literackiej” pisał:

Każde pismo dydaktyczne ma być postępem nauki, albo z powodu przybytu nowych, nieznanych dotąd pojęć i pomysłów, albo z powodu rozjaśnienia miejsc wątpliwych, i nowych dowodów na stare twierdzenia lub hipotezy (…). Dzieło nieodpowiadające tym warunkom albo przynajmniej jednemu z nich, niegodne jest recenzji i na stos śmieci literackich wskazanem być winno, jako powtórzenie cudzej pracy po swojemu przerobionej. Nie tak się rzecz ma z Mównią pana Żochowskiego. Autor jej, widać to na każdej niemal stronicy, samodzielnie i z gorącem zamiłowaniem nad przedmiotem myślał: to mu zaszczyt przynosi tem większy, im jałowszą i nudniejszą jest materia, którą opracować zamierzył.

Również współczesna lingwistyka coraz częściej sięga po dorobek Feliksa Żochowskiego. Swą uwagę poświęcili mu m.in. Stanisław Urbańczyk, Bogdan Walczak, Mirosław Skarżyński, Małgorzata Majewska. Jest to, jak sądzę, istotny krok ku przywróceniu Żochowskiego dziejom polskiego językoznawstwa, na co z pewnością autor Mowni zasługuje.

 

BIBLIOGRAFIA

Gerber, R. Żochowski Feliks, [w:] Studenci Uniwersytetu Warszawskiego 1808-1831. Słownik Biograficzny, Wrocław 1977.

Helman, Z., Skowron, Z., Wróblewska-Straus, H., Korespondencja Fryderyka Chopina 1816-1831. t. 1, Warszawa 2009.

Kraushar, A., Kartki z pamiętnika Alkara, t. 1, Kraków 1910.

Kudasiewicz, A., Ocena Mowni języka polskiego przez Feliksa Żochowskiego,

https://academica.edu.pl/reading/readSingle?cid=103723164&uid=92901447

Kula, E., Wychowankowie Uniwersytetu Warszawskiego uczący w szkołach średnich Królestwa Polskiego po reformie Aleksandra Wielopolskiego, „Kwartalnik Pedagogiczny”, 62(3), 2017, s. 56-74.

Majewska, M., Feliks Żochowski, „Części mowy odmieniające się przez przypadki”,

https://gramatyki.uw.edu.pl/book/533

Mysłakowski, P., Sikorski, A., Feliks Żochowski, https://chopin.nifc.pl/pl/chopin/osoba/6975_Zochowski_feliks

Skarżyński, M., W kręgu gramatyk polskich XIX i XX wieku, Kraków 2001.

Urbańczyk, S., Dwieście lat polskiego językoznawstwa (1751-1950), Kraków 1993.